Policja szukała dziecka, a ono... spało w domu
Szczęśliwie zakończył się finał poszukiwań 4-letniego chłopczyka z Wołczyna, którego zaginięcie zgłosiła mama.
2012-03-13, 21:05
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
Z relacji mamy czterolatka, która zadzwoniła na policję wynikało, że chłopiec zniknął z mieszkania i nigdzie nie może go znaleźć - informuje "Nowa Trybuna Opolska". Na miejsce natychmiast udali się funkcjonariusze posterunku policji w Wołczynie.
- Jak ustalono w rozmowie z domownikami 4-latek bawił się w domu i w pewnym momencie zarówno mama jak i jej starszy syn zauważyli, że dziecka nie ma - wyjaśnia asp. Aneta Czekaj, oficer prasowy KPP w Kluczborku.
Podejrzewali, iż chłopczyk mógł wyjść z domu i oddalić się od miejsca zamieszkania. Sytuacja tym bardziej wydawała się poważna, gdyż był mróz, co stanowiło zagrożenie dla życia i zdrowia dziecka.
REKLAMA
Policjanci rozpoczęli poszukiwania jeszcze przed przybyciem funkcjonariuszy straży pożarnej - jeden z nich szukał chłopczyka w okolicy posesji, a drugi w mieszkaniu. Po niespełna 20 minutach 4-latka odnalazł jeden z policjantów w… domu. Jak się okazało chłopczyk znużony zabawą zawinął się w kołdrę i zasnął przed telewizorem.
"Nowa Trybuna Opolska"/ aj
REKLAMA