Walka o warszawski squat. Policja użyła gazu [wideo]
"Policja się wycofała... Squatersi weszli do środka budynku, w którym mają się odbyć pertraktacje z właścicielem" - głoszą informacje z ostatniej chwili ws. likwidacji warszawskiego squatu.
2012-03-16, 18:31
"Kilka osób zostało spisanych. Nie wiadomo czy wypuszczą tych/te, którzy/e wzięli do radiowozół. Armatka się wycofała i znów wróciła..." - piszą squattersi na Twitterze. "Negocjatorzy policji nie dotrzymali słowa - nie wyprowadzili policjantów z terenu. W zamian zaczeli bić ludzi siedzących na chodniku, czuć gaz" - relacjonują.
Przed południem ochrona wspierana przez policję rozpoczęła likwidację squatu Elba na Żoliborzu. W czasie starcia z protestującymi policja użyła gazu łzawiącego i armatek wodnych. Została również ranna jedna z policjantek, biorących udział w akcji.
"Ochroniarze z pomocą policji wdarli się na teren Elby, kipisz w domu mieszkalnym. Potrzebna pomoc" – napisali mieszkańcy squotu na swojej stronie. W obecności dzierżawcy na teren budynku wdarła się firma ochroniarska. Mieszkańcy squatu poproszeni o opuszczenie terenu stawili opór. Co najmniej sześć osób zabarykadowało się na dachu, na zewnątrz zebrali się zwolennicy Elby, demonstrując swoją solidarność z mieszkańcami squatu.
Czyj teren?
Mieszkańcy squatu od kilku lat nielegalnie zajmują teren przy ulicy Elbląskiej. Stworzyli w tym miejscu centrum kulturalne. Jak twierdzą zyskali prawo do terenu przez zasiedzenie, jednak nie mają żadnych oficjalnych dokumentów.
Innego zdania jest przedstawiciel firmy, która wydzierżawiał teren przy Elbląskiej. - Firma, która wydzierżawiła od nas teren, chce prowadzić na nim działalność. Dlatego chcą przywrócić stan zgodny z prawem. Teren jest nielegalnie zamieszkiwany, więc trzeba tych ludzi usunąć – mówi Sławomir Kuźmiński, przedstawiciel firmy Stora Enso Poland S.A.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
Historia Elby
Warszawski squat Elba mieści się w dzielnicy Żoliborz, przy ulicy Elbląskiej 9/11. Jest to ulica boczna od ul. Powązkowskiej. Nie jest to pierwszy squat, który powstał w tej dzielnicy, mimo że nie jest ona w centrum miasta, co jest dowodem na to, iż kultura nie musi być scentralizowana.
Squat powstał jesienią 2004 roku. Od początku miał on charakter zarówno miejsca do mieszkania jak i miejsca otwartego na ciekawe inicjatywy. Squatersi utworzyli otwarty, dostępny dla wszystkich zainteresowanych robieniem czegoś na terenie squatu, kolektyw, który jest odpowiedzialny za teren i ma możliwość decydowania o nim. Część mieszkalna squatu jest zaś domeną mieszkańców - decyzję w sprawach domowych podejmują więc tylko Ci, którzy mieszkają na squaocie.
REKLAMA
sm
REKLAMA