Kanadyjska jednocentówka ofiarą oszczędności

Do decyzji o zaprzestaniu bicia jednocentówek Kanada przymierzała się od dawna. Teraz zapadła ostateczna decyzja.

2012-03-30, 09:53

Kanadyjska jednocentówka ofiarą oszczędności
. Foto: flickr.com By bgilliard

Takie wnioski płyną z zaprezentowanego w czwartek budżetu państwa na rok fiskalny 2012-2013 kanadyjska mennica przestanie produkować monety jednocentowe.
"Federalny budżet zabił jednocentówkę" - tak dziennik "The National Post" zatytułował na swoich stronach internetowych relację z prezentacji budżetu. Jesienią tego roku Kanadyjska Mennica Królewska przestanie bić tzw. "pennies", jak popularnie nazywa się jednocentowe monety.
Powodem są oszczędności. Produkcja jednego centa kosztuje 1,5 centa. Roczne koszty łącznie to 130 mln dolarów kanadyjskich. Jak relacjonowały media, minister finansów Jim Flaherty nazwał jednocentówkę "pieniądzem bez wartości" i zasugerował, by zebrane w domowych skarbonkach jednocentówki Kanadyjczycy przekazali na cele charytatywne. Już dwa lata temu senacki raport zalecał rezygnację z najdrobniejszej kanadyjskiej monety.
Jednocentówki nie będą jednak wycofane z obiegu. Nie będzie przybywać nowych, natomiast starymi będzie nadal można płacić.

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej