PiS chce zmiany konstytucji. "Oni coś kombinują"

Kluby parlamentarne z mniejszym lub większym dystansem podchodzą do pomysłu PiS rozpoczęcia prac nad nową konstytucją.

2012-03-31, 19:02

PiS chce zmiany konstytucji. "Oni coś kombinują"

Posłuchaj

Jarosław Kaczyński, prezes PiS, (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Potrzeby zmiany w tym momencie obowiązującej ustawy zasadniczej nie widzą konstytucjonaliści.

- Polska potrzebuje innej konstytucji, potrzebuje nowej konstytucji, a niezwykle zacięta obrona dziś obowiązującej ustawy zasadniczej nawet wobec niewielkich zmian jest charakterystyczna. To jest obrona przed tym, by nie wykonano jakiegokolwiek wyłomu - mówił prezes PiS Jarosław Kaczyński na konferencji poświęconej 15-leciu konstytucji z 1997 r.

Według Kaczyńskiego, w ciągu ostatnich 23 lat w Polsce powstał system, który prof. Jadwiga Staniszkis opisała jako postkomunizm. - Ten system ewoluuje na różne sposoby, ale trwa i z całą pewnością jest systemem antyrozwojowym - ocenił. M.in. dlatego PiS chce zaproponować klubom parlamentarnym powołanie w Sejmie i w Senacie komisji nadzwyczajnej ws. zmian w konstytucji.

W UE - w ocenie prezesa PiS - zachodzą zmiany, które "trzeba opisywać i oceniać jako negatywnie" i "mamy bierność ze strony naszej legislatywy". - Trzeba się jej przeciwstawić i trzeba próbować doprowadzić do tego, żeby zasada najbardziej podstawowa - zwierzchni charakter konstytucji była podtrzymana w ramach naszej obecności w UE - uważa Kaczyński.

REKLAMA

"Zmiany nie do zaakceptowania"

Rzecznik klubu PO Paweł Olszewski powiedział, że - biorąc pod uwagę uzasadnienie przedstawione przez Kaczyńskiego - zmiany "są całkowicie nie do zaakceptowania". Zdaniem polityka PO "diagnoza sytuacji przedstawiona przez Kaczyńskiego jest idiotyczna". Pytany, czy PO poprze pomysł powołania komisji konstytucyjnej, Olszewski odparł: "W takim obszarze, o którym mówi Jarosław Kaczyński, z całą pewnością nie".

Szef SLD Leszek Miller przypomniał, że kilka lat temu PiS zgłaszał już projekt. - Jeżeli to jest nawiązanie do tych propozycji, które PiS już składał, to nasze poparcie jest niemożliwe - powiedział Miller.

Według niego zmiany, które PiS wówczas proponował, nawiązywały "niemalże wprost do Konstytucji Kwietniowej, która nie może być uznana za demokratyczną". - W projekcie PiS było wyraźne zatarcie różnic między władzą wykonawczą i władzą ustawodawczą, wyraźny przechył uprawnień i kompetencji dla władzy wykonawczej (...) My tego nie możemy poprzeć, bo byłby to odwrót od tradycji i modelu państwa liberalnej demokracji - powiedział Miller pytany przez dziennikarzy w Łodzi o propozycje PIS.

- Trzeba ostrożnie podchodzić do tego, co proponuje PiS - powiedział rzecznik Ruchu Palikota Andrzej Rozenek. Podkreślił, że trudno komentować coś, co nie jest skonkretyzowane. - Skoro nie mówią konkretnie, jak zmienić konstytucję, to pewnie coś kombinują - uważa.

REKLAMA

"Osiągnięcie III RP"

Rzecznik PSL Krzysztof Kosiński ocenił, że uregulowania konstytucji z 1997 r. są dobre. - Ta konstytucja jest jednym z osiągnięć III RP. Natomiast mamy już kilkanaście lat jej obowiązywania, w związku z czym należałoby pewne sprawy przemyśleć, ale to musi być dyskusja bardzo szeroka, ponadpartyjna. Jesteśmy gotowi tutaj rozmawiać o konieczności takich zmian, jeśli one mają jakąś zasadność - powiedział Kosiński.

- Na pewno warto rozmawiać, co należy w konstytucji zmienić - zadeklarował z kolei szef klubu Solidarnej Polski Arkadiusz Mularczyk. Podkreślił jednak, że obecnie za mało wiadomo o pomyśle PiS.

"Temat zastępczy"

- Nie należy zmieniać czegoś, co się sprawdziło na coś, co jest nieznane - powiedział konstytucjonalista prof. Marek Chmaj. Uważa on, że konstytucja sprawdziła się w praktyce. - Nie było przez ten czas kryzysów politycznych, które by z niej wynikały - podkreślił.

Według Chmaja pomysł PiS rozpoczęcia prac na nową konstytucją jest "tematem zastępczym". "Obecna konstytucja jest neutralna światopoglądowo i tworzy kręgosłup dla państwa prawa; każda całościowa zmiana musiałaby wynikać z jakiejś konkretnej opcji światopoglądowej i politycznej" - dodał Chmaj.

REKLAMA

Konstytucjonalista dr Ryszard Piotrowski z Uniwersytetu Warszawskiego uważa, że raczej nie są potrzebne zmiany w konstytucji dotyczące relacji z UE. Piotrowski podkreślił, że w ustawie zasadniczej są odpowiednie przepisy, a orzecznictwo TK wskazuje na potrzebę respektowania konstytucji w procesie integracji europejskiej. - Należałoby rozważyć zwiększenie kompetencji TK w zakresie kontroli zgodności prawa europejskiego z konstytucją - powiedział Piotrowski.

Jego zdaniem mogłyby zaś zostać zmienione regulacje dotyczące praw obywateli - należy np. wzmocnić gwarancje prawa do prywatności, zagrożonego przez rozwój technologii informacyjnych, wyraźnie wskazać, że przy popełnieniu przestępstwa nie można się zasłaniać tajemnicą państwową, a także, że dowody uzyskane przez organy władzy publicznej z naruszeniem prawa nie mogą być wykorzystane w postępowaniu przeciw obywatelowi.  - Jeżeli już coś zmieniać to właśnie to, ale nie jest to niezbędne w tym momencie. Stałość konstytucji jest wartością, świadczy o przywiązaniu do reguł postępowania, a nie do zabiegania o komfort rządzenia - powiedział Piotrowski. - Zmiany w konstytucji nie powinny być dokonywane jako element obchodów rocznicy jej uchwalenia - dodał.

Zobacz galerię - dzień na zdjęciach>>>

to

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej