Polacy zdradzają jak doszło do awarii wycieczkowca
Uszkodzony luksusowy statek wycieczkowy "Azamara Quest" wpłynął do portu Sandakan na malezyjskiej wyspie Borneo.
2012-04-01, 20:30
Posłuchaj
Andrzej Starkiewicz opowiada jak doszło do awarii
Dodaj do playlisty
Na pokładzie statku jest dwoje Polaków - mieszkańców Olsztyna - Alicja i Andrzej Starkiewicz. W piątek wieczorem na statku wybuchł pożar, rannych zostało 5 członków załogi, w tym jeden ciężko. Żadnemu z około 600-pasażerów nic się nie stało.
Andrzej Starkiewicz w rozmowie z Radiem Olsztyn potwierdził, że dalsza część rejsu została anulowana, bo statek mógł płynąć z prędkością zaledwie kilku węzłów na godzinę, a klimatyzacja, przy 40-stopniowym upale, była wyłączona. Jak dodał, pasażerom pechowego rejsu zapewniono noclegi na Borneo.
Zobacz galerię - dzień na zdjęciach>>>
Jak zapewnił armator, pasażerowie uszkodzonego "Azaramara Quest" otrzymają odszkodowania.
IAR, sm
REKLAMA
REKLAMA