Pikieta przed stadionem. "Gdzie są nasze pieniądze?"
Kilkudziesięciu elektryków i elektromonterów z firm podwykonawczych pracujących na budowie stadionu piłkarskiego we Wrocławiu pikietowało przed główną bramą wjazdową, domagając się wypłaty zaległych pensji.
2012-04-05, 11:52
Posłuchaj
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
Awaryjna sytuacja na nowym wrocławskim stadionie - główny podwykonawca Maxa Boegla zerwał kontrakt. W oświadczeniu firma Imtech jako powód podaje brak wypłat należności za wykonane prace.
Problemy trwają od listopada ubiegłego roku. Główny wykonawca przyznaje, że wstrzymał pieniądze, ale czeka na oświadczenie, że Imtech wypłaci zaległości swoim podwykonawcom. Tymczasem na arenie od środy część prac jest wstrzymana. Kilkudziesięciu pracowników czeka na wypłaty.
- Nie przewiemy protestu - twierdzą zgodnie manifestujący.
REKLAMA
Według protestujących jest zagrożenie, że przed Euro 2012 nie uda się dokończyć stadionu. Max Boegel uspokaja, że tak się nie stanie, ale już wiadomo, że do końca kwietnia potrwa m.in. wyrównanie i porządkowanie terenu od ul. Lotniczej.
Stadion we Wrocławiu będzie jedną z aren rozgrywanych w Polsce i na Ukrainie piłkarskich mistrzostw Europy.
IAR, mr
REKLAMA