Naśmiewał się ze śmigusa-dyngusa, teraz przeprasza

Prezenter CNN Anderson Cooper przeprosił za swoje zachowanie. Podkreślił, że nie nazwał tradycji polewania się wodą w poniedziałek wielkanocny "głupią".

2012-04-12, 12:24

Naśmiewał się ze śmigusa-dyngusa, teraz przeprasza
Anderson Cooper w trakcie programu o śmigusie-dyngusie. Foto: YouTube

Telewizja CNN pokazała materiał o obchodach śmigusa-dyngusa w amerykańskim Buffalo (stan Nowy Jork). Na filmie, zapowiedzianym w kilku zdaniach przez Coopera, widać fragmenty parad, koncertów i zabaw organizowanych w kręgach amerykańskiej Polonii z okazji "Dyngus Day". W tle autor materiału wyjaśnił, że podczas święta chłopcy polewają dziewczynki wodą, a te w rewanżu okładają ich baziami.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
Po tych słowach Cooper nie wytrzymał. Zaczął się śmiać tak bardzo, że musiał opuścić kadr. "Nie dam rady tego ciągnąć" - powiedział pod nosem, ale wrócił na fotel. "To takie głupie" - skomentował.  "To takie głupie" - powtórzył. Opanowanie się zajęło mu ponad minutę.

Zachowaniem prezentera urażeni poczuli się Polacy mieszkający w USA. W liście do telewizji CNN prezes Fundacji Kościuszkowskiej Alex Storożyński napisał, że Cooper nie rozumie, iż śmigus-dyngus ma frywolny charakter, bo w kulturze katolickiej następuje po 40 dniach postu. Zwrócił też uwagę, że gdy dziennikarz CNN naśmiewał się z polonijnego dyngusa, Amerykanie bawili się malowanymi jajkami i tańczyli w przebraniach bohaterów kreskówek w ogrodzie Białego Domu. Storożyński zauważył również, że CNN nie pozwala sobie na naśmiewanie się ze zwyczajów muzułmańskich czy żydowskich.
Cooper - w odpowiedzi na list - napisał na swoim profilu na Twitterze: "Dowiedziałem się, że niektóre osoby uwierzyły, że nazwałem Dyngus Day "głupim". Nie zrobiłem tego, komentarz "to głupie" odnosił się do mojego zachowania". "Szczerze przepraszam. Nie chciałem nikogo urazić" - dodał.
 dailymail.co.uk, IAR, kk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej