Obrońca Sawickiej: nie wykluczamy apelacji
Zarówno obrońcy jak i prokurator nie wykluczają apelacji w sprawie skazanych za korupcję byłej posłanki PO Beaty Sawickiej i burmistrza Helu Mirosława Wądołowskiego.
2012-05-16, 16:25
Posłuchaj
Warszawski sąd skazał ich na kary więzienia - Sawicką na trzy lata, a Wądołowskiego na dwa w zawieszeniu.
Prokurator Rałał Maćkowiak powiedział, że po zapoznaniu się z pisemnym uzasadnieniem wyroku podejmie decyzje co do dalszych działań. Zaznaczył jednak, że główny cel prokuratura osiągnęła. - Najwazniejsza kwestią jest to, że sąd przesądził winę obojga oskarżonych - dodał.
Beata Sawicka z dziennikarzami rozmawiać nie chciała. Z sali została wyprowadzona przez swoich adwokatów. Jacek Dubois przekonywał, że apelację rozważa, ale wymaga to uzgodnienia z klientką.
- Nie możemy komentować wyroku sądu, który szanujemy, bo jedyną formą polemiki jest ewentualna apelacja. Przypominam, że wyrok jest nie prawomocny i do tego czasu istnieje domniemanie niewinności - powiedział.
REKLAMA
Proces posłanki i burmistrza trwał 2,5 roku. Wądołowski przyznał, że liczył na uniewinnienie dlatego już zapowiedział apelację. Sawicka oprócz kary więzienia ma też zwrócić pieniądze pochodzące z łapówki. Sąd pozbawił ją praw publicznych na cztery lata.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
IAR, to
REKLAMA