Czy Polak stanie na czele EBOiR-u?
Jan Krzysztof Bielecki znajduje się równo w środku stawki pięciu kandydatów w wyścigu do fotela prezesa Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju.
2012-05-18, 08:46
Posłuchaj
Obradujące w Londynie walne zebranie EBOiR-u ma w piątek dokonać wyboru prezesa na następne 4 lata. Największe szanse wydaje się mieć dotychczasowy prezes - Niemiec Thomas Mirow. Ale inny Niemiec jest już szefem Europejskiego Banku Inwestycyjnego, a ponieważ na czele EBOiR-u stał zawsze Niemiec lub Francuz, rosną szanse pochodzącego z Francji Philippe'a de Fontaine Vive Curtaza.
W tyle za tymi dwoma w ocenach bukmacherów plasują się pozostali kandydaci. Wśród nich najwyższe notowania ma Jan Krzysztof Bielecki. W tym tygodniu udzielił on długiego wywiadu Centrum Rozwoju Globalnego i jego internetowej sieci Development Drums.
Powiedział w nim między innymi, że słabością EBOiR-u było dotąd powolne tempo reagowania na zmiany zachodzące w krajach, gdzie dokonuje się przejście ku demokracji i gospodarce rynkowej. "A my, ludzie z krajów przejściowych wiemy, jak ważne jest właściwe tempo. Nawet nie chodzi o wielkie sumy, tylko o szybkie udzielenie wsparcia i otwarcie dialogu publicznego" - powiedział Jan Krzysztof Bielecki. Zaznaczył też, że podczas wizyty w Egipcie potrafił rozmawiać z reformatorami Arabskiej Wiosny. A jednym z zadań nowego szefa EBOiR-u będzie rozszerzenie jego pola działania właśnie na kraje objęte arabską rewolucją.
REKLAMA