Spiegel: Polacy są mistrzami Europy. „Cud po sąsiedzku”

Posłuchaj

Relacja Wojciecha Szymańskiego (IAR) z Berlina

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Niemiecki magazyn w bardzo komplementujących słowach pisze o „przezwyciężeniu cieniów przeszłości: zbrodni nazistów, komunistycznego ucisku i bezładnego kapitalizmu czasu transformacji”.

- Znów jesteśmy kimś - mówi się w Warszawie, Gdańsku, Wrocławiu i Krakowie - to zmiana, która wydaje się znajoma dla każdego Niemca – czytamy w tygodniku. Podobnie jak wiele innych gazet piszących w ostatnim czasie o Polsce, „Spiegel” na symbol zmian w naszym kraju wybrał Stadion Narodowy. - Powstały z ruin i zwrócony ku przyszłości jest więcej niż konstrukcją budowlaną. Jest symbolem. Poprzez ten superstadion Polska chciałaby pokazać światu swą nową twarz – pisze czasopismo.

Według niemieckich dziennikarzy niezależnie od wyniku EURO2012, „Polacy są już mistrzami Europy pod względem wskaźników wzrostu w minionej dekadzie”. W tym kontekście zupełnie inaczej „Spiegel” pisze o drugim z organizatorów mistrzostw, Ukrainie. Gazeta pisze, że sukces naszego kraju jest szczególnie widoczny, gdy porówna się go „do autorytarnie rządzonej i trapionej naruszeniami praw człowieka Ukrainy”.

"Ziemia obiecana"

Według „Spiegla” obecnie „Ukraina jest dla Polski tym, czym kiedyś Polska była dla Niemiec”. - Tak, jak Berlin grał rolę wspaniałomyślnego orędownika Warszawy, tak teraz Warszawa jest adwokatem dobrej woli dla Kijowa. Niestety po zakończeniu pomarańczowej rewolucji oficjalna Ukraina niekoniecznie chce dalej iść na Zachód – czytamy. Ten fragment kończy się jednak optymistycznie, dziennikarze zaznaczają bowiem, że „naród głosuje nogami” i „setki tysięcy Ukraińców mieszka w Polsce, korzystając z szans zatrudnienia”. – Wielu z tych, którzy wracają z Polski na Ukrainę wierzy, że widzieli ziemię obiecaną, czystą, wydajną i nastawioną na przyszłość – uważa „Spiegel”.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJECIACH>>>

sg