Wielki rok naszych kolarzy
W maju 1970 Ryszard Szurkowski i polska drużyna zwyciężyli w Wyścigu Pokoju. Słynny kolarz powtórzył ten sukces jeszcze czterokrotnie.
2012-05-26, 00:00
Posłuchaj
Międzynarodowy Bieg Kolarski Warszawa-Praga-Warszawa – pod taką nazwą w 1948 roku odbyły się pierwsze zawody bloku sowieckiego. Były to właściwie dwa wyścigi, bowiem uczestnicy wystartowali jednocześnie z Pragi i Warszawy.
Inicjatywa zorganizowania dużej, cyklicznej imprezy sportowej narodziła się wśród dziennikarzy dwóch komunistycznych dzienników: polskiego „Głosu Ludu” (wkrótce przemianowanego na "Trybunę Ludu”) i czechosłowackiego "Rudego Prava”. W 1952 roku dołączył do nich enerdowski "Neues Deutschland”. Pod egidą trzech "bratnich partii”, co roku w maju odbywały się zawody, których oficjalna nazwa od 1950 roku brzmiała "Wyścig Pokoju”.
Kolarskie zmagania zawodników z demoludów i innych krajów zdobyły sobie od razu dużą i autentyczną popularność. Co roku tysiące ludzi w Polsce dopingowało naszych kolarzy na trasie poszczególnych etapów i podczas ekscytujących finiszów, które zazwyczaj odbywały się na stadionach. W 1957 roku ponad 100 tysięcy kibiców na Stadionie Dziesięciolecia obserwowało finisz ostatniego etapu wyścigu, z Łodzi do Warszawy.
Największe sukcesy nasi kolarze świecili w latach 70. Gwiazdą naszej ekipy był Ryszard Szurkowski, który czterokrotnie wygrywał Wyścig Pokoju.
REKLAMA
Zadebiutował w 1968 roku i od razu odniósł sukces. Został mistrzem Polski w wyścigu przełajowym, pokonując zawodników kadry narodowej. W ten sposób zwrócił uwagę trenera reprezentacji, Henryka Łasaka. Okazało się, że 22-letni zawodnik jest obdarzony niesamowitą wytrzymałością, co potwierdziły przeprowadzone badania. Już w następnym roku Ryszard Szurkowski zadebiutował w Wyścigu Pokoju, najpopularniejszej wówczas imprezie sportowej w Polsce, i od razu zajął w nim drugie miejsce.
Sportowiec wspominał w rozmowie z IAR, że już po pierwszych etapach wyścigu czuł się faworytem. Kolarz mówił, że 40 lat temu w wyścigu najtrudniejsza była jazda na czas. - Bałem się, że mogę dużo stracić przez jakiś defekt - dodał. Kolarz przypomniał, że w tamtych czasach polska ekipa była jedną z najlepszych na świecie. Polacy nie odstawali od czołówki światowej również pod względem sprzętu. Gorzej było ze strojami, które po jednym wyścigu nie nadawały się do ponownego użycia.
W 1969 roku Ryszarda Szurkowskiego pokonał reprezentant Francji, Jean-Pierre Danguillaume. Z perspektywy czasu Polak uważa, że już wtedy mógł wygrać, gdyby nie błąd taktyczny kadry trenerskiej. Szurkowski czterokrotnie zwyciężał w Wyścigu Pokoju. Tak było w 1970, 1971, 1973 i 1975 roku. Zaliczył w sumie 13 zwycięstw etapowych, a 49 etapów jechał w koszulce lidera.
REKLAMA
Największym sukcesem naszego kolarza było zdobycie tytułu indywidualnego Mistrza Świata w 1973 roku - uczynił to jako pierwszy Polak w historii. Był też dwukrotnym srebrnym medalistą w drużynie na Igrzyskach Olimpijskich w Monachium (1972) i Montrealu (1976). Natomiast pierwszym Polakiem, który wygrał Wyścig Pokoju, był Stanisław Królak, a było to już w 1956 roku.
Ostatni wyścig zorganizowano w 2006 roku. Do dzisiaj nie udało się wznowić imprezy ze względów finansowych.
REKLAMA