Wenus z Milo - wybrakowana Afrodyta

- Przyjmowany jest pogląd, że miała ręce odrzucone w bok; może w jednej z dłoni trzymała jabłko Parysa... albo lustro, w którym się przeglądała - mówił o posągu Wenus z Milo dr Jerzy Żelazowski z Instytutu Archeologii UW.

2021-04-07, 05:20

Wenus z Milo - wybrakowana Afrodyta
Wenus z Milo. Foto: Shutterstock/Reidl

Posłuchaj

Gdzie się podziały ręce Wenus z Milo? Rozmowa z dr Jerzym Żelazowskim z Instytutu Archeologii UW (30.12.2011)
+
Dodaj do playlisty

Posłuchaj

Gdzie się podziały ręce Wenus z Milo? Rozmowa z dr Jerzym Żelazowskim z Instytutu Archeologii UW (30.12.2011) 3:48
+
Dodaj do playlisty

 


Słynna rzeźba, która dziś zdobi sale muzeum w Luwrze, została znaleziona przez greckiego wieśniaka Jorgosa 7 kwietnia 1820 w okolicach teatru na terenie akropolu w Adamas. Miejscowość ta jest głównym portem na greckiej wyspy Milos.

Posąg, nazywany Afrodytą z Melos, kupił francuski żeglarz Jules Dumont d'Urville. Figura już wtedy była niekompletna. - To rzeźba, której przesłanie badaczom umyka, ponieważ nie zachowały się ręce – stwierdził dr Jerzy Żelazowski w rozmowie z Katarzyną Węsierską na antenie Czwórki w grudniu 2011 roku. I dodał: - Legenda głosi, że statek d’Urville’a roztrzaskał się o skały w pobliżu Milos. Wtedy też roztrzaskały się ręce pięknej Afrodyty. Gdy rzeźbę wydobyto, była już w stanie, w jakim zna ją cały świat. 

Rzeźbę Wenus z Milo podarował królowi Ludwikowi XVIII francuski ambasador w Turcji, Markiz de Riviere. To on polecił d’Urville’owi kupić rzeźbę od Jorgosa. Dziś posąg Afrodyty z Melos cieszy oczy milionów turystów odwiedzających co roku Muzeum w Luwrze.

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej