Bułgaria: starcia policji z ekologami. "Chcemy lasów"
W stolicy Bułgarii - Sofii znów doszło do starć między zwolennikami ruchów ekologicznych i policją. Zatrzymano 10 uczestników protestu.
2012-06-14, 21:51
Kilka tysięcy osób zablokowało jedno z ważniejszych skrzyżowań w mieście, przy Moście Orłów. Demonstranci wznosili okrzyki "Mafia" i "Chcemy lasów, nie betonu". Wzywali także do dymisji premiera Bojko Borysowa. Według radia publicznego zatrzymano 10 uczestników protestu. 
Ekolodzy protestują przeciwko przyjętej w środę nowelizacji ustawy o lasach, która zezwala na budowę tras i wyciągów narciarskich oraz  lekkich konstrukcji w górach bez zmiany przeznaczenia terenów. Dotychczasowa procedura była długa i kosztowna. Nowelizacja pozbawi  państwo przychodów, daje  też inwestorom wolną rękę przy  wycinaniu lasów pod zabudowę.
Borysow poparł  ustawę i podkreślił, że nie ustąpi pod naciskiem ulicy, a protesty nie  mogą wstrzymać inwestowania w sporty zimowe. Ekolodzy zwrócili się do prezydenta  Rosena Plewnelijewa o zawetowanie ustawy.
 Kontrowersyjną poprawkę skrytykowała światowa organizacja  ekologiczna WWF. "W obecnym kształcie ustawa doprowadzi do rozkradania  ostatniego skrawka żywej przyrody w Bułgarii" - głosi  oświadczenie WWF.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk