Zaginął kibic z Irlandii. Strażacy przeczesują Brdę
Prowadzone na szeroką skalę poszukiwania 21-letniego fana futbolu, Jamesa Nolana na razie nie przyniosły żadnych rezultatów.
2012-06-19, 14:20
Posłuchaj
Około 1.00 w nocy z soboty na niedzielę Irlandzyk odłączył się od grupy rodaków w okolicy Starego Rynku w Bydgoszczy, gdzie m.in. usytuowana jest strefa kibica. Od tamtej pory nie powrócił do hotelu na Osiedlu Leśnym i nie skontaktował się z kolegami. Telefon komórkowy, którym posługiwał się Irlandczyk, jest nieaktywny. Policjanci ustalają, czy od chwili zaginięcia kibica, ktoś korzystał z tego aparatu.
Komendant wojewódzki policji powołał specjalną grupę poszukiwawczą, w skład której weszli funkcjonariusze z komendy miejskiej i zespołu poszukiwań celowych komendy wojewódzkiej.
Sprawdzają Brdę
Policjanci i strażacy od poniedziałku patrolują z łodzi rzekę, która płynie przez miasto. - We wtorek do przeszukiwania Brdy w okolicy Wyspy Młyńskiej przystąpiła grupa płetwonurków z bydgoskiej straży pożarnej. Sprowadzono także z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 3 w Toruniu robota do obserwacji podwodnych - powiedziała rzeczniczka kujawsko-pomorskiej straży pożarnej, st. kpt. Małgorzata Jarocka-Krzemkowska.
Komunikat, wraz ze zdjęciami i rysopisem zaginionego, został przekazany mediom, a także zamieszono go na stronie Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. Plakaty informujące o zaginięciu irlandzkiego kibica rozwieszono w poniedziałek w Poznaniu (m.in. na Starym Rynku), gdzie przebywało wielu jego rodaków. Konsulat Republiki Irlandii w tym mieście wydał dwujęzyczną ulotkę z jego rysopisem i fotografią. W sprawę zaangażowano też biuro poszukiwania zaginionych Itaka.
REKLAMA
James Nolan pochodzi z Blessington w Irlandii. Jest szczupły, ma około 160 centymetrów wzrostu, ciemne włosy i niebieskie oczy. W chwili zaginięcia był ubrany w niebieskie dżinsy, szare buty sportowe, białą koszulkę z krótkimi rękawami oraz napisem "Chuck Norris" - podała policja.
Osoby, które mogą pomóc w ustaleniu miejsca pobytu Jamesa Nolana, proszone są o kontakt pod numerami 997 lub 52 588-12-49.
PAP, mr
REKLAMA