Afera w sprawie IKEA w Niemczech: proszą o telefon
Szwedzki koncern meblowy zapowiedział, że dokładnie zbada zarzuty dotyczące czerpania przez firmę korzyści z pracy więźniów w zakładach karnych byłej NRD.
2012-06-25, 19:27
IKEA zainstalowała nawet specjalną linię telefoniczną i prosi o informacje o warunkach pracy w fabrykach, w których za czasów NRD produkowano meble na zamówienie koncernu - podała agencja dpa.
Firma zleciła też historykom zbadanie swojej przeszłości. - Jeżeli zarzuty potwierdzą się, to jest to całkowicie nie do zaakceptowania i w najwyższym stopniu godne pożałowania - cytuje dpa anonimowego przedstawiciela koncernu.
Skandal wykryła szwedzka stacja telewizyjna SVT, opierająca się na materiałach pochodzących z archiwów wschodnioniemieckiej tajnej policji STASI. Pokazany na początku maja przez SVT program zawierał wypowiedzi byłych wschodnioniemieckich więźniów politycznych, którzy twierdzili, że byli zmuszani do pracy przy produkcji mebli dla IKEI.
Niemiecka stacja telewizyjna WDR informowała następnie o 65 miejscach w Niemczech wschodnich, w których do 1989 roku produkowano meble dla IKEI. Nie wiadomo jednak, w jakim stopniu zmuszano tam więźniów do pracy.
REKLAMA
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
PAP, ei
REKLAMA