Mężczyzna zmarł przed szpitalem. Kto jest winny?
Skierniewicka prokuratura wyjaśnia okoliczności śmierci 61-letniego mężczyzny, który zmarł w nocy z niedzieli na poniedziałek przed szpitalem.
2012-06-26, 15:15
Posłuchaj
- Ustalamy co był przyczyną jego zgonu i jakie były okoliczności zdarzenia. Koniecznie jest odtworzenie chronologii zdarzeń i ustalenie, czy można mówić o nieprawidłowościach w pracy osób zatrudnionych w szpitalu - poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi, Krzysztof Kopania.
61-letni mieszkaniec Skierniewic, sam zgłosił się do szpitala z silnym bólem w klatce piersiowej. Miał jednak zostać odesłany do punktu Nocnej Pomocy Lekarskiej po skierowanie.
Dyrektor do spraw medycznych skierniewickiego szpitala Dariusz Diks twierdzi, że nikt taki nie zgłosił się na izbę przyjęć, i że niemożliwe jest, by personel szpitala odesłał pacjenta bez wstępnego badania lekarskiego.
W środę odbędzie się sekcja zwłok mężczyzny, która ma pomóc wykazać, co było bezpośrednią przyczyną śmierci 61-latka.
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
REKLAMA
IAR, ei
REKLAMA