Balicki: źle, że NFZ znowu rozmawia za pięć dwunasta
Rozmowy lekarzy z NFZ są trudne i dlatego się przeciągają - powiedział w radiowej Jedynce Marek Balicki, były minister zdrowia. Gościem programu był też poseł PO Andrzej Orzechowski, z sejmowej komisji zdrowia.
2012-06-29, 16:54
Posłuchaj
W Warszawie trwają rozmowy lekarzy z przedstawicielami NFZ, w związku z zapowiadanym protestem przeciw karom, za błędy w wypisywaniu recept. - Nowa prezes NFZ przed rozmowami zapowiedziała, że te zapisy o karach będą złagodzone. Czyli będą adekwatne do rodzaju przewinień. Nie będzie rygorów za drobiazgi administracyjne – powiedział Andrzej Orzechowski z PO.
Balicki podkreślił jednak, że rozmowy ruszyły „za pięć dwunasta”. - Ale to i tak postęp, bo pół roku temu negocjacje ruszyły już po rozpoczęciu protestu. A minister Bartosz Arłukowicz może przecież zawiesić rozporządzenie NFZ. On tego nie zrobił i czas uciekał. Teraz nowa prezes jest w bardzo trudnej sytuacji – powiedział Balicki.
Orzechowski tłumaczył, że jeśli dokonuje się istotnych zmian w systemie, mogą być z tym problemy. - Pół roku temu był innego rodzaju problem i został załatwiony. Nie zostawała załatwiona kwestia, która podnosi związek zawodowy lekarzy, dotyczący stosowania leku poza jego wskazaniami – powiedział polityk PO.
Jedna z propozycji NFZ na wypadek strajku lekarzy zakłada, że publiczne placówki opieki zdrowotnej mogłyby przepisywać recepty pełnopłatne, na wersje refundowane. Jak tłumaczył Balicki, miało być w tej sprawie zawarte porozumienie, żeby szpitalne izby przyjęć wystawiały receptę w wersji refundowanej, a szpital dostawałby za to 25 zł od pacjenta. - Jesteśmy gotowi do rozmowy z NFZ, ale już teraz ledwo sobie dajemy radę z pacjentami oddziałów ratunkowych. Jak ich będzie jeszcze więcej, to pękanie w szwach będzie określeniem delikatny – powiedział Balicki.
REKLAMA
Politycy mówili też m.in. o możliwoścli zlikwidowania NFZ i o tym dlaczego fundusz nie współdziała z Ministerstwem Zdrowia.
Rozmawiał Przemysław Szubartowicz
ei
REKLAMA