Częstochowa po burzach: pożary, brak prądu
Dwie spalone stodoły, 8 tysięcy ludzi bez prądu, zalane ulice i piwnice – to skutek burz, które przeszły nad Częstochową i okolicą.
2012-07-02, 11:23
Posłuchaj
Od drugiej w nocy straż pożarna musiała interweniować ponad 60 razy. Głównie strażacy zajmowali się powalonymi drzewami i zalanymi piwnicami, z których trzeba było wypompowywać wodę.
W gminie Kruszyna spłonęły dwie stodoły, a nawałnica uszkodziła linie wysokiego napięcia i stacje transformatorowe. Łącznie w powiecie częstochowskim bez prądu było 28 tysięcy osób, ale dzięki pracy energetyków zdecydowana większość domostw już ma z powrotem połączenie.
Obecnie bez prądu pozostaje około 8 tysięcy odbiorców. Strażacy prócz wypompowywania wody z zalanych ulic i piwnic walczą także z powalonymi konarami drzew. Ulewa dała się we znaki głównie mieszkańcom Katowic, Sosnowca, Kłobucka, Myszkowa i Częstochowy.
Zobacz naszą galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
REKLAMA
sg
REKLAMA