RPO: Odmowa koncesji dla TV Trwam niezgodna z konstytucją
Tak wynika z analizy prawnej przeprowadzonej na zlecenie Rzecznika Praw Obywatelskich.
2012-07-05, 17:22
Posłuchaj
Rzecznik Praw Obywatelskich Irena Lipowicz skierowała wniosek do Trybunału Konstytucyjnego ws. niezgodności Ustawy o Radiofonii i Telewizji z Konstytucją.
Zdaniem RPO, Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji odmówiła Telewizji Trwam koncesji na nadawanie cyfrowe na podstawie prawa niezgodnego z ustawą zasadniczą.
Jak podkreśliła w rozmowie z IAR kierująca urzędem Rzecznika profesor Irena Lipowicz, rozpatrując skargę TV Trwam, przyjrzała się całej ustawie o RTV. Dodała, żę we wniosku RPO do TK ani razu nie wymieniono nazwy katolickiej stacji oraz fundacji ojca Tadeusza Rydzyka Lux Veritatis. Przyznała jednak, że u podstaw jej interwencji leży właśnie ten przypadek.
"Niezgodność co najmniej w dwóch przepisach"
Zdaniem Lipowicz, Ustawa o Radiofonii i Telewizji jest niekonstytucyjna między innymi w przepisie, który pozwolił KRRiT na dowolne sformułowanie warunków i w efekcie nieprzyznanie TV Trwam koncesji na nadawanie cyfrowe.
REKLAMA
Krytykując zapisy w ustawie rzecznik przypomniała, że ograniczyć wolność wypowiedzi, nadawania i rozpowszechniania informacji można tylko w wyjątkowych sytuacjach i wyłącznie w drodze ustawy, a nie jak na to pozwoliło ułomne prawo - wskutek rozporządzenia niskiej rangi. Podkreśla, że "blankietowe upoważnienie" pozwoli każdemu urzędowi wypełnić je dowolną treścią, a to oznacza jej zdaniem "arbitralne ograniczenie wolności".
Profesor Irena Lipowicz wskazuje też na niekonstytucyjność wymogu ujawnienia w procesie koncesyjnym danych wierzycieli i dłużników, a więc podmiotów, które w ogóle nie uczestniczą w tym procesie.
Przypomnijmy, że KRRiT nie przyznała TV Trwam koncesji na nadawanie cyfrowe, argumentując, że fundacja Lux Veritatis - nadająca tę telewizję - odmówiła ujawnienia szczegółów pożyczki od zakonu redemptorystów. Krajowa Rada uznała więc - jak wielokrotnie twiedził jej przewodniczący Jan Dworak w Sejmie - że katolicki nadawca nie udźwignie finansowo tego przedsięwzięcia i wybrała - w swojej ocenie - zamożniejszych koncesjonariuszy.
Decyzja "arbitralna"
Z wniosku RPO do Trybunału wynika, że Rada nie miała prawa żądać tych danych, bo konstytucja przewiduje, że mogą być one ujawnione wyłącznie na podstawie ustawy. W podsumowaniu Rzecznik Praw Obywatelskich twierdzi, że w efekcie ułomności prawa cały proces koncesyjny został "nasycony arbitralnością".
REKLAMA
mch
REKLAMA