Powalone drzewa, zalane piwnice, alarmy powodziowe

Pełne ręce roboty mieli strażacy w związku z usuwaniem skutków burz, które przeszły w nocy z piątku na sobotę nad Polską.

2012-07-07, 09:26

Powalone drzewa, zalane piwnice, alarmy powodziowe

Posłuchaj

Paweł Frątczak, rzecznik Państwowej Straży Pożarnej (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Na Dolnym Śląsku Interweniowali ponad 200 razy. Najwięcej pracy mieliw powiatach świdnickim, lwóweckim i lubańskim. Usuwali powalone drzewa i wypompowywali wodę  zalanych piwnic. W powiecie złotoryjskim ewakuowali 18 osób. Ponad 4000 osób nie ma prądu.  

- W Wojciechowie i Świerzawie, dwóch miejscowościach powiatu złotoryjskiego, z koryta wystąpiła rzeka Kaczawa i konieczna okazała się ewakuacja 18 osób z zagrożonych zalaniem budynków. Sytuacja szybko wróciła tam jednak do normy i nikomu nic się nie stało - powiedział  dyżurny z Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji Ratownictwa Państwowej Straży Pożarnej we Wrocławiu.

Powalone drzewa zablokowały w piątek wieczorem m.in. drogę krajową nr 8 Wrocław-Kudowa Zdrój w okolicy Ząbkowic Śląskich. - Trasa została odblokowana przez strażaków dopiero w późnych godzinach nocnych. - Teraz wszystkie główne drogi w regionie są przejezdne - dodał dyżurny.

Obecnie stany alarmowe na rzekach przekroczone są o kilka centymetrów w czterech miejscach, na rzekach Miedzianka w Turoszowie, Skora w Zagrodnie oraz na Kaczawie w Duninie i Świerzawie. Na szesnastu wodowskazach w regionie przekroczone są stany ostrzegawcze. Alarmy powodziowe ogłoszone w ośmiu miejscowościach, a w siedmiu obowiązują pogotowia przeciwpowodziowe. Na szczęście w regionie już nie pada, a woda stopniowo opada.

REKLAMA

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

Pogoda dała się też we znaki na Warmii i Mazurach.  W całym regionie podtopionych zostało co najmniej kilkanaście budynków. Powalonych było  co najmniej 100 drzew. Nie ma doniesień o awariach energetycznych. W Rudłowie w powiecie braniewskim zamknięto uszkodzony most.  Strażący interweniowali ponad 130 razy.

Na szczęście nie potwierdziła się informacja o dwóch osobach rannych w powiecie ostródzkim po przewróceniu się drzewa na samochód. Upadło na jezdnię, nie powodując ofiar.

Na Podkarpaciu strażacy interweniowali 35 razy. Głównie na terenie powiatu ropczycko-sędziszowskiego, dębickiego i mieleckiego.  W miejscowości Róża, w powiecie dębickim, od uderzenia pioruna zapalił się drewniany budynek gospodarczy.  Gasiło go 22 strażaków. Doszczętnie spłonął.

REKLAMA

tj

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej