Konkurencja dla NFZ? Pomysły na Fundusz
- Podział Narodowego Funduszu Zdrowia na kilku mniejszych ubezpieczycieli nie jest bliską mi koncepcją - zaznacza prezes NFZ Agnieszka Pachciarz.
2012-07-10, 08:34
Pachciarz rozpoczęła zarządzanie w NFZ w momencie konfliktu z Naczelną Radą Lekarską i związkami zawodowymi. Prezes zdradziła w wywiadzie dla PAP, że miała wątpliwości czy stanąć na czele Funduszu. - Podobno nie ma lepszej metody na poznanie firmy czy instytucji niż w czasie kryzysu - w tej sytuacji pierwszego tygodnia kiedy przedstawiciele części lekarzy mieli za cel konfrontację można znaleźć także przydatną stronę. A w szerszym aspekcie sądzę, że moje spojrzenie z innej strony nie tylko teoretycznej, ale także praktycznej może okazać się przydatne dla tej instytucji.
Pierwsze dni Agnieszki Pachciarz w NFZ to czas negocjacji z lekarzami i próba powstrzymania ich protestu. - Zrobiliśmy bardzo dużo, by osiągnąć porozumienie. Umowa, którą przedstawiliśmy przedstawicielom samorządu, a potem w zarządzeniu była dalece kompromisowa. Myślę jednak, że czegokolwiek byśmy nie zaproponowali, to ten protest i tak miałby miejsce. Zatem bacznie monitorowaliśmy sytuację, reagując tak, by pacjenci nie odczuli jego skutków. Protest okazał się marginalny - średnio jedna recepta na prawie 4 tys. była błędnie wypisywana - podkreśliła prezes Funduszu.
W mediach pojawiły się informację, że może dojść do podziału NFZ i tym stworzenia konkurencji dla Funduszu. - O konkurencji możemy mówić dopiero wtedy, kiedy będzie uporządkowany system, choćby w kwestii kompetencji w sprawie ustalania koszyka świadczeń gwarantowanych. W obecnym stanie istotna jest kwestia relacji prawnych centrali NFZ z oddziałami (…) Można się to tego przygotowywać, ale najpierw musimy uporządkować to, co mamy. Taryfikacja jest zdecydowanie ważniejsza.
Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach>>>
REKLAMA
PAP/ aj
REKLAMA