Skarga Watykanu przeciw kontrowersyjnej okładce z papieżem
Sąd w Hamburgu zakazał publikacji okładki lipcowego numeru satyrycznego magazynu "Titanic", przychylając się do skargi Watykanu, który uważa, że okładka narusza dobra osobiste Benedykta XVI.
2012-07-11, 15:27
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
Orzeczenie sądu zapadło we wtorek i dotyczy lipcowego wydania słynącego z prowokacyjnych okładek niemieckiego pisma. Tytułowa strona "Titanica" nawiązuje do skandalu z masowym wyciekiem tajnych dokumentów z Watykanu. Przedstawia ona Benedykta XVI w pobrudzonej moczem białej sutannie, a tytuł głosi: "Alleluja w Watykanie! Wykryto nieszczelne miejsce!". Na ostatniej stronie widać sylwetkę papieża w sutannie pobrudzonej odchodami i napis: "Wykryto jeszcze jedno nieszczelne miejsce!".
Według episkopatu Niemiec okładka "Titanica" przekracza granice tolerancji i narusza dobra osobiste papieża. Dlatego arcybiskup Angelo Becciu z watykańskiego Sekretariatu Stanu w imieniu papieża zwrócił się za pośrednictwem kancelarii adwokackiej w Bonn o zakazanie publikacji.
"Nieporozumienie i zły tok rozumowania"
Redaktor naczelny pisma Leo Fischer powiedział agencji dpa, że redakcja odwoła się od decyzji sądu z Hamburga. Na razie okładka nie może być publikowana, bo grozi za to kara w wys. 250 tys. euro. Dlatego lipcowe wydanie "Titanica" ma być przynajmniej tymczasowo sprzedawane bez stron tytułowej i ostatniej.
REKLAMA
Wcześniej w komunikacie prasowym redakcja pisma ironicznie skomentowała skargę papieża. - Benedykt chyba nas źle zrozumiał - oświadczył wówczas Fischer. Twierdził, że okładka pisma pokazuje papieża, który świętuje wyjaśnienie afery "Vatileaks" i w euforii przypadkiem oblał sutannę lemoniadą. - Powszechnie wiadomo, że papież jest wielkim przyjacielem napoju orzeźwiającego Fanta - dodał. Wyraził też nadzieję na "osobistą rozmowę z Ojcem Świętym, aby wyjaśnić nieporozumienie".
PAP, mr
REKLAMA