Bułgarskie MSW: nie był więźniem Guantanamo ani Szwedem
Bułgarskie MSW zdementowało doniesienia mediów na temat tożsamości zamachowca z Burgas.
2012-07-20, 16:05
Minister Cwetanow oświadczył, że nie był nim Mehdi Ghezali.
- Zdjęcie w internecie mężczyzny, który był w Guantanamo, nie przedstawia zamachowca - oświadczył szef resortu spraw wewnętrznych Cwetan Cwetanow. Z nowych informacji poinformował on, na konferencji prasowej w której uczestniczył wraz z prokurator, że zamachowiec nie był Bułgarem i mógł mieć wspólników. Niektóre media zidentyfikowały sprawcę zamachu w Burgas jako Mehdiego Ghezaliego, obywateli Szwecji, który przed dekadą był więźniem Guantanamo >>>
Cwetanow dalej dementował kolejne informacje, m.in. o jakoby istniejącym „bułgarskim skrzydle Hezbollahu”. Zapewnił że spec służby w jego kraju współpracują z CIA i nie mają żadnych takich informacji, które podały amerykańskie gazety. Co ciekawe, dementi Cwetanowa nadeszło kilka godzin po tym jak Biały Dom oficjalnie oskarżył Hezbollah o przeprowadzenie zamachu.
Według relacji mediów zamachowiec przebywał w Bułgarii od czterech do siedmiu dni przed zamachem, po mieście poruszał się taksówkami i rozmawiał po angielsku z arabskim akcentem. Jednak wszystkie te informacje także zdementował szef bułgarskiego MSW, jednocześnie przyznając że jak do tej pory nie ustalono właściwie niczego.
REKLAMA
Oprócz służb amerykańskich, Bułgarzy na pewno współpracują w śledztwie także z Interpolem, który wysłał do Burgas swoją ekipę dochodzeniową. Nie wiadomo czy Bułgarzy przyjęli ofertę pomocy ze strony Izraela, który ma największe doświadczenie w śledztwach dotyczących terroryzmu.
Premier Bułgarii zapewnił w piątek parlamentarzystów, że „bardziej konkretne informacje” dotyczące okoliczności zamachu będą znane w ciągu 3-4 dni.
REKLAMA