Użył nawigacji. Wjechał rowerem w... bagno
O tym, że GPS powinien doradzać w wybraniu właściwej drogi, a nie zastępować zdrowy rozsądek przekonał się na własnej skórze 56-letni turysta.
2012-08-08, 11:57
Posłuchaj
Utknął z rowerem w bagnach Poleskiego Parku Narodowego w okolicy Wólki Wytyckiej. Wjechał tam, kierując się właśnie nawigacją - relacjonuje straszy aspirat Andrzej Fijołek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Dyżurny wysłał na miejsce policjantów z Posterunku Policji w Urszulinie oraz funkcjonariuszy Straży Parkowej. W związku z tym, że mężczyzna wyposażony był w GPS podał im swoją lokalizację. Okazało się, że jest w okolicy Wielkiego Łanu.
Funkcjonariusze odnaleźli go, ale nie byli w stanie do niego dotrzeć. Utknął w bagnie i dzielił ich rów melioracyjny. Na miejsce przyjechali wezwani przez dyżurnego Strażacy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej we Włodawie – za pomocą drabin dotarli do mężczyzny i wyciągnęli go.
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH
REKLAMA
Mimo przykrych przejść rowerzysta nie przerwał swojego wypoczynku i powrócił do gospodarstwa agroturystycznego, z którego wyruszył na pechową wycieczkę.
REKLAMA