Sąd nie zezwolił na jego eutanazję, więc się zagłodził
Od zeszłotygodniowego wyroku 58-letni Tony Nicklinson odmawiał przyjmowania jakichkolwiek pokarmów.
2012-08-22, 20:12
Były rugbysta od 7 lat cierpiał na syndrom zamknięcia (wszystko słyszał, widział i rozumiał, ale poruszać mógł tylko głową i oczami). O prawo do eutanazji walczył m.in. w brytyjskim Sądzie Najwyższym. Ten jednak odrzucił jego prośbę, argumentując, że chodzi tu o skomplikowaną sprawę, w której decyzję powinni raczej podjąć politycy.
Prawnik rodziny Saimo Chahal powiedziała, że Tony Nicklinson był załamany decyzją sądu. W ostatnich chwilach towarzyszyła mu żona, córki oraz siostra.
Przed śmiercią 58-latek poprosił rodzinę o napisanie na Twiterze: "Żegnaj świecie. Nadszedł czas. Dobrze się bawiłem"
Przed urazem, który spowodował paraliż, Tony Nicklinson wraz z rodziną mieszkał w Emiratach Arabskich, gdzie również pracował. Wszyscy razem wiele podróżowali. Jak powiedziała CNN Jane Nicklinson, jej mąż był zawsze duszą towarzystwa i mistrzem poczucia humoru, przez co ograniczenie aktywności okazało się dla niego wyjątkowo ciężkie.
REKLAMA
CNN, dailymail.co.uk, gs
REKLAMA