Problem reparacji wojennych "nierozwiązany"

Nasz Dziennik" porusza temat reparacji wojennych dla Polski po drugiej wojnie światowej. Gazeta podkreśla, że spośród krajów, które najbardziej ucierpiały gospodarczo w czasie II wojny światowej, na pierwszym miejscu znajduje się nasz kraj.

2012-09-03, 01:00

Problem reparacji wojennych "nierozwiązany"
1 września 1939 roku. Niemieckie wojska wkraczają do Polski. Od tamtej chwili minęło prawie 80 lat. Mimo to wciąż mamy skłonność do posługiwania się językiem wojny. Dlaczego? Na to pytanie próbował odpowiedzieć autor "Oświęcimek". Foto: Hans Sönnke/Wikimedia Commons

Zainicjowany uchwałami poczdamskimi proces wypłaty reparacji okazał się dla Polski ponurą farsą - czytamy w "Naszym Dzienniku". Gazeta przypomina, że polski Sejm 10 września 2004 roku podjął "Uchwałę w sprawie praw Polski do niemieckich reparacji wojennych oraz w sprawie bezprawnych roszczeń wobec Polski i obywateli polskich wysuwanych w Niemczech", w której wezwano rząd do podjęcia stosownych działań w kwestii otrzymania przez Polskę kompensaty finansowej i reparacji wojennych za zniszczenia oraz straty materialne i niematerialne spowodowane przez niemiecką agresję, okupację, ludobójstwo i utratę niepodległości przez Polskę.

Według "Naszego Dziennika" uchwała mogła stanowić znakomity punkt wyjścia do podjęcia starań o wynagrodzenie Polsce strat wojennych, gdyby nie brak aktywności rządów i kolejnych szefów MSZ. Niemal nazajutrz po przyjęciu uchwały rząd Marka Belki ogłosił, że problem reparacji uważa za kwestię zamkniętą - czytamy w gazecie. Jak zauważa autor artykułu, pasywność dyplomacji polskiej w kwestii odszkodowań wojennych jest na rękę stronie niemieckiej, która konsekwentnie realizuje własny program mający na celu wymuszenie odszkodowań od Polski. Paradoks PRL polegał na tym, że płaciła ona reparacje za Niemców. Czy paradoks III Rzeczypospolitej będzie polegał na tym, że będzie ona płaciła reparacje Niemcom? - pyta "Nasz Dziennik". Zdaniem poseł Doroty Arciszewskiej-Mielewczyk, ten proceder już został zainaugurowany na Mazurach eksmisją polskiej rodziny z ich domostwa, które przekazano obywatelce Niemiec - czytamy w "Naszym Dzienniku".

IAR

II wojna światowa: serwis specjalny >>>

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej