Anonim do agenta Tomka: j...ę ci z rakietnicy w łeb
Konwent Seniorów chciał przyznać ochronę posłowi PiS. Tomasz Kaczmarek odmówił. Politykowi grożono śmiercią - pisze "Rzeczpospolita".
2012-09-06, 13:08
Poseł PiS Tomasz Kaczmarek podejrzewa, że groźby mogą być spowodowane jego aktywnością w sprawie nieprawidłowości w Służbie Kontrwywiadu Wojskowego. Autor anonimu sugeruje bowiem swoje związki z wojskiem. - Skorzystam z tego, co mnie w wojsku nauczyli, bo pewnie taki gej jak ty nigdy nie był w woju… ustalę tylko, gdzie masz biuro poselskie i j...ę ci z rakietnicy w łeb - napisano w anonimie.
Poseł o liście powiadomił prokuraturę oraz marszałek Sejmu Ewę Kopacz. Sprawa była omawiana na posiedzeniu Konwentu Seniorów. Padła propozycja, by przydzielić posłowi ochronę. Nie chce jej jednak sam poseł. - Jestem byłym funkcjonariuszem i potrafię się obronić, a ochrona kosztuje - mówi „Rz” poseł. Dodaje jednak, że podobnych sygnałów nie należy lekceważyć.
Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach >>>
"Rzeczpospolita"/aj
REKLAMA
REKLAMA