Wypadek autokaru we Francji. Rusza polskie śledztwo
Policja, na prokuratorskie polecenie, zabezpiecza dokumentację w siedzibie przemyskiego biura podróży Albatros, do którego należał pojazd.
2012-09-12, 20:30
Posłuchaj
Śledztwo prowadzi Prokuratura Okręgowa w Przemyślu. Jak poinformował zastępca prokuratora okręgowego Marian Haśko, obecnie zabezpieczana jest dokumenty dotyczące autokaru - jego stanu technicznego, przebiegu, eksploatacji, a także dokumenty dotyczące kierowców - ich uprawnień, doświadczenia, przejechanych kilometrów.
- Zabezpieczamy wszelkie potrzebne dowody, które mogą być pomocne i mieć wpływ na ocenę sytuacji i ustalenie ewentualnej odpowiedzialności - wyjaśnił Haśko. Prokuratura zamierza przesłuchać w tej sprawie właściciela firmy i pracowników.
We wtorek ok. godz. 8 rano piętrowy pojazd wynajęty przez Prywatne Biuro Podróży Sindbad z Opola jadący ze Słubic do Nicei, z 68 osobami, zjechał ze swojego pasa na autostradzie A36 w Alzacji i z niewyjaśnionych powodów wywrócił się. Na miejscu zginęły dwie osoby. Do szpitali trafiły zaraz po wypadku 32 osoby.
Kierowca autobusu najprawdopodobniej przegapił zjazd z autostrady i w ostatniej chwili próbował skręcić przy dużej prędkości. Wtedy autobus przewrócił się. Mężczyzna usłyszał zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci. Autokar - według przedstawicieli biura Sindbad - miał wszelkie wymagane badania techniczne.
W tej sprawie śledztwo prowadzi też prokuratura francuska. Haśko powiedział, że w późniejszym terminie ustalą z francuską prokuraturą, kto będzie dalej prowadził sprawę.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk
REKLAMA
REKLAMA