Trzy lata temu Hollywood straciło jedną z gwiazd

Amerykański aktor, tancerz, piosenkarz i choreograf zmarł w nocy z 14 na 15 września 2009 roku, po długiej, nieuleczalnej chorobie. Miał 57 lat.

2012-09-14, 11:06

Trzy lata temu Hollywood straciło jedną z gwiazd
Patrick Swayze. Foto: kadr z filmu "Dirty Dancing"

Posłuchaj

Patrick Swayze: chcemy zrobić film, który dotrze do ludzi
+
Dodaj do playlisty

Karierę aktorską rozpoczynał na Broadwayu, gdzie osiągnął duży sukces w inscenizacji musicalu "Grease". Był jedną z największych gwiazd kina lat 80. Wystąpił w ponad 40 filmach, między innymi: "Dirty Dancing", "Uwierz w ducha", "Skatetown, U.S.A", "Ostatni taniec", "Obudzić się w Reno", "Oskarżony" i "Milion na gwiazdkę". Po raz ostatni zagrał w 2009 roku w obrazie "Błękitny deszcz".
Był profesjonalnym tancerzem, w młodości podróżował po kraju ze znanym zespołem baletowym Buffalo Ballet Company, a w filmie "Dirty Dancing" wcielił się w postać instruktora tańca, prezentując oprócz zdolności aktorskich i wokalnych, także znakomite umiejętności taneczne.
W 1987 roku zapytany, czy zdolności taneczne pomogły mu w karierze aktorskiej, odpowiedział, że jego osiągnięcia aktorskie wynikają przede wszystkim z ciężkiej pracy. - Jest to zdecydowanie kwestia treningów do ostatniego tchu i zrozumienia tego, że odniesienie sukcesu zależy właśnie od ciężkiej pracy. Najwięcej warte jest to, w zdobycie czego musimy włożyć dużo wysiłku - ocenił.
W 2004 roku Patrick Swayze przyjechał do Polski wraz z żoną Lisa Niemi w związku z promocją filmu "Ostatni taniec". Aktor mówił wówczas o obrazie, który para zamierzała nakręcić w Polsce. - Chcemy zrobić film, który dotrze do ludzi. Ale należy zrozumieć, że kino musi mieć także elementy rozrywkowe, więc będzie to duża produkcja, kręcona prawdopodobnie w lecie, a ja będę w niej i trochę tańczył, i bił, i kochał się. A wszystko w tym jednym filmie - opowiadał.
Swayze był trzykrotnie nominowany do nagrody Złotego Globu, za role w filmach "Dirty Dancing", "Uwierz w ducha" i "Ślicznotki". W 2005 roku jego kwestia z filmu "Dirty Dancing" - "Nobody puts Baby in a corner" zajęła 98. miejsce na Liście 100 najlepszych kwestii filmowych wszech czasów. W 1997 roku otrzymał gwiazdę w Alei Gwiazd w Hollywood.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

IAR, kk

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej