MON: czekamy na wynik śledztwa ws. inwigilacji

Jeśli będą zarzuty dla funkcjonariuszy kontrwywiadu wojskowego, będą konsekwencje personalne - mówi rzecznik ministra obrony narodowej Jacek Sońta. Dodał, że na razie nie ma ku temu przesłanek.

2012-09-19, 10:51

MON: czekamy na wynik śledztwa ws. inwigilacji
. Foto: skw.gov.pl

Posłuchaj

rzecznik MON Jacek Sońta
+
Dodaj do playlisty

To reakcja na publikację "Rzeczpospolitej" o postępowaniu w sprawie inwigilacji posła Prawa i Sprawiedliwości Tomasza Kaczmarka przez Służbę Kontrwywiadu Wojskowego. Sprawą zajmuje się prokuratura wojskowa, która zakończyła postępowanie przygotowawcze.
Rzecznik MON Jacek Sońta powiedział IAR, że resort obrony czeka na wyniki prac prokuratorów, a minister Tomasz Siemoniak dopiero po zakończeniu sprawy podejmować może stosowne kroki.:

Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie bada, czy szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego, generał Janusz Nosek, dyrektor Biura Pełnomocnika Ochrony i Bezpieczeństwa Wewnętrznego kontrwywiadu, major Łukasz Warchał oraz grupa funkcjonariuszy stworzyli związek przestępczy i dopuścili się między innymi fałszerstwa dokumentów oraz inwigilacji posła Kaczmarka i jego asystenta.

Z materiałów, do których dotarli dziennikarze "Rzeczpospolitej", wynika, że postępowanie dotyczy przekroczenia uprawnień przez szefa kontrwywiadu i jego podwładnych. Miało ono polegać między innymi na stworzeniu "związku przestępczego" i podjęciu inwigilacji posła Kaczmarka i jego asystenta. Postępowanie dotyczy też pozyskania na podstawie sfałszowanych dokumentów zgody wojskowego sądu okręgowego na zastosowanie "kontroli operacyjnej" wobec posła. Prokuratorzy sprawdzą także, czy kierownictwo i funkcjonariusze kontrwywiadu zmuszali groźbami żołnierzy wrocławskiej delegatury SKW do złożenia wyjaśnień, dotyczących kontaktów z posłem Kaczmarkiem, i czy nakłaniali ich do pozyskania i przekazania informacji o jego życiu prywatnym i zawodowym.
IAR/agkm

Galeria: dzień na zdjęciach >>>

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej