Amisze winni przemocy. Ścinali włosy i brody

Sąd w stanie Ohio uznał, że grupa szesnastu członków radykalnego odłamu amiszów jest winna "przemocy motywowanej nienawiścią".

2012-09-21, 12:00

Amisze winni przemocy. Ścinali włosy i brody
Wolontariuszem Fundacji Court Watch Polska może zostać każda osoba pełnoletnia.Foto: Glow Images/East News

Jak poinformowała stacja telewizyjna Fox News, oskarżonym amiszom grożą kary więzienia, przekraczające nawet 20 lat. Wyrok ma zostać ogłoszony w styczniu przyszłego roku.
Głównym oskarżonym jest biskup Sam Mullet, który twardą ręką rządził gminą amiszów w osadzie Bergholz. Wraz z 15 innymi osobami został aresztowany jesienią ubiegłego roku pod zarzutem brutalnych napaści na innych członków wspólnoty. By zmusić do posłuszeństwa obcinali oni brody mężczyznom i włosy kobietom. Podczas tych brutalnych i upokarzających napaści wiele ofiar zostało dotkliwie poranionych nożyczkami.

Mężczyźni należący do społeczności amiszów niezwykle starannie pielęgnują swoje długie brody. Kobiety noszą długie, upięte w kok włosy. Są to istotne symbole ich tożsamości religijnej.

Amisze to konserwatywna wspólnota chrześcijańska, która nie akceptuje nowoczesnej techniki, m.in. elektryczności, samochodów i telefonów. W USA żyją w odizolowanych wspólnotach, zajmując się głównie rolnictwem.

Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach >>>

REKLAMA

PAP, mr

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej