UE i MFW zrywają rozmowy z Grecją. Spór o emerytury
Kwestia 2,5 miliarda euro oszczędności do 2014 roku i podniesienia wieku emerytalnego 67 lat poróżniła "trójkę" z Grecją, doprowadzając do zerwania rozmów.
2012-09-21, 15:44
Przedstawiciele Unii Europejskiej, Europejskiego Banku Centralnego, Międzynarodowego Funduszu Walutowego mają wrócić do Aten w ciągu tygodnia.
Negocjatorzy domagają się od Grecji wprowadzenia kolejnych cięć w wydatkach publicznych, w wysokości 11 i pół miliarda euro do 2014 roku. W ostatnich dniach rozmowom towarzyszyły liczne strajki i demonstracje. Do środy uzgodniono cięcia w wysokości 9 i pół miliarda euro, a gra toczy się o pozostałą kwotę. Oprócz obniżki płac, Grecy szczególnie mocno sprzeciwiają się propozycji podwyższenia wieku emerytalnego z 65 do 67 lat.
Władze w Atenach wiedzą, że kolejne cięcia wywołają wielką falę protestów. Przywódca jednej z partii rządzących, Demokratycznej Lewicy, Fotis Kuwelis mówił, że "trojka" musi przestać atakować greckie społeczeństwo. Muszą zrozumieć, że są jakieś granice". Nastroje tonował minister finansów Ianis Stornaras wyjaśniając, że jest już porozumienie dotyczące większej części pakietu oszczędnościowego.
Trzeba jednak jeszcze przedyskutować resztę cięć. Stornaras przyznał, że od 2008 roku PKB Grecji zmniejszył się o 20 procent.
REKLAMA
Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach >>>
sg
REKLAMA