Saakaszwili: wybory będą wolne i demokratyczne
Prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili mówił o tym podczas trwającej w Nowym Jorku sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ.
2012-09-25, 21:08
Posłuchaj
Zaplanowane na 1 października wybory są określane  jako najważniejsze od czasu pokojowej rewolucji w tym kraju przed  dziewięcioma laty. Prezydent Saakaszwili, który w przyszłym roku kończy  ostatnią kadencję, liczy na zwycięstwo swojej partii, gdyż wówczas  będzie mógł zostać premierem. Z kolei opozycja obawia się fałszerstw.
W  siedzibie ONZ Saakaszwili zapewnił, że wybory będą przebiegać w sposób  demokratyczny. - Przyjechałem tu, by powiedzieć wam, że Gruzja pozostanie  społeczeństwem otwartym. Takiego wyboru dokonali nasi obywatele i nie  ma tu alternatywy. Czekamy na wybory 1 października i na to, by odnowić i  wzmocnić fundamentalną umowę społeczną, która pozwala obywatelom  oceniać i wybierać swoich liderów - powiedział prezydent Gruzji.
Micheil Saakaszwili powiedział też, że zarówno Rosja, jak i prorosyjskie  samozwańcze republiki Abchazja i Osetia Południowa robią wiele, aby  podważyć demokrację w Gruzji. Organizowane przez Rosję w tych dniach  manewry na terenie samozwańczych republik nazwał prowokacją.
- Właśnie  teraz Rosjanie sprowadzają broń i żołnierzy w nasze granice. Rosyjska  armia podjęła nadzwyczajną decyzję o manewrach na wielką skalę na  północnym i południowym Kaukazie w przeddzień naszych wyborów. Nie można  wyobrazić sobie większej prowokacji i nieodpowiedzialności - mówił  Saakaszwili.
To właśnie incydenty militarne stały się powodem wybuchu wojny rosyjsko-gruzińskiej przed czterema laty.
Zobacz galerię - dzień na zdjęciach>>>
IAR, to