Tusk: przepraszam. Biorę odpowiedzialność
Od politycznego zamieszania rozpoczęła się sejmowa debata nad informacją ministra Jarosława Gowina na temat działań podjętych przez resort sprawiedliwości po katastrofie smoleńskiej.
2012-09-27, 16:47
Posłuchaj
PiS chciał, by Ewa Kopacz oddała prowadzenie obrad jednemu z wicemarszałków. Wniosek w tej sprawie przedstawił poseł Kazimierz Ujazdowski. Wyjaśnił, że była minister zdrowia jest bezpośrednio zaangażowana w  sprawę. Dlatego zaproponował, by prowadzenie obrad objął wicemarszałek  Grzeszczak z PSL. W odpowiedzi wicemarszałek Cezary Grabarczyk stanowczo  sprzeciwił się zmianie prowadzącego obrady. Podkreślił, że Ewa Kopacz  została wybrana na marszałka przez posłów i ma pełne prawo prowadzić  obrady.
W odpowiedzi na przepychanki słowne posłów PO i PiS-u, klub  parlamentarny Ruchu Palikota opuścił salę obrad. Poseł Andrzej Rozenek  uzasadnił decyzję klubu próbą wykorzystywania katastrofy smoleńskiej do  rozgrywek politycznych. Podkreślił, że jego partia nie chce brać w tym  udziału.
Przed przedstawieniem informacji ministra Jarosława Gowina w Sejmie wystąpił premier Donald Tusk. Zapewnił, że wszyscy zaangażowani w pomoc bliskich ofiar katastrofy wykonywali swoje obowiązki najlepiej jak potrafili. I dodał, że jako szef rządu bierze na siebie całą odpowiedzialność za wszystkie błędy urzędników.
W obronę wziął zarówno Ewę Kopacz, jak i ministra Tomasza  Arabskiego, czyli osoby najbardziej atakowane przez polityków PiS. Podkreślił,  że ich obecność w Moskwie była potrzebna po to, by pomagać rodzinom ofiar.  Premier Tusk podkreślił, że zarówno on, jak i jego współpracownicy pracowali bez  żadnych tez i uprzedzeń. Chodzi zarówno o działania zaraz tuż po katastrofie,  jak i podczas wyjaśniania katastrofy smoleńskiej.
Tusk zarzucił PiS, że wykorzystuje katastrofę z 10 kwietnia 2010 roku do gry  politycznej. Według premiera, politycy tej partii od pierwszych godzin po  katastrofie starają się lansować swoje tezy w sprawie przyczyn katastrofy, w tym  tezę o zamachu. Ewentualne pomyłki są teraz wykorzystywane przez tę partię do  ataków politycznych.
Zobacz specjalny serwis poświęcony katastrofie smoleńskiej >>>
Premier zapowiedział, że nie ulegnie pokusie, by wykorzystywać katastrofę smoleńską do gier politycznych. Zaapelował do Prawa i Sprawiedliwości, by zakończyć wojnę z katastrofą smoleńską w tle. Zaapelował, by debata nad informacją ministra Gowina nie przekształciła się w "polityczną młóckę".
tj