Wyszedł na spacer. Znalazł mamuta sprzed 30 tys. lat
5 dni zajęło rosyjskim ekspertom wydobywanie mamuta z zamarzniętej ziemi na Syberii. Wyjątkowo dobrze zachowane ciało zwierzęcia odkrył przez przypadek 11-latek.
2012-10-06, 11:10
Posłuchaj
W sierpniu Żenia Salinder poszedł ze swymi psami na spacer. Było to na północy Syberii w okolicach miejscowości Sopocznaja Karga u wybrzeży Oceanu Arktycznego. Chłopiec poczuł dziwny zapach i zobaczył niemniej dziwną stopę. Okazało się, że jest to dobrze zachowane ciało mamuta; nie tylko szkielet, ale także skóra, jelita czy mózg. Ważące pół tony zwierzę przeleżało na mrozie 30 tysięcy lat.
Trzeba było ośmiu mężczyzn, by mamuta przenieść na sanki. - Ciągle się zastanawiamy po co mamuty miały garby; teraz mamy potwierdzenie, że był w nich tłuszcz, co oznacza, że zwierzęta te były dobrze przystosowane do życia w mroźnym klimacie - mówi Aleksiej Tichonow z Rosyjskiej Akademii Nauk. Szczegółowe badania ciała mamuta będą przeprowadzone w Moskwie.
Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach >>>
sg
REKLAMA
REKLAMA