Ratownicy LPR o identyfikacji: obowiązuje milczenie
Jak podkreśla zespół ratowników Lotniczego Pogotowia Ratunkowego w specjalnym oświadczeniu tajemnica zawodowa nakazuje milczenie.
2012-10-08, 21:42
Jeden z ratowników LPR, Dymitr Książek w wywiadzie dla tygodnika wprost opowiedział m.in o identyfikacji ciał. - Tajemnica zawodowa, wrażliwość na ludzkie cierpienie, szacunek dla osób zmarłych oraz ich rodzin, powinny wykluczać - naszym zdaniem - publikacje podobne do tej, która się ukazała. Zawód lekarza, ratownika medycznego, pielęgniarza to niestety również obecność podczas umierania i rozmowy o śmierci z rodzinami. Ze względu na okoliczności były to bardzo trudne przeżycia, jednak nie usprawiedliwiają one komentarzy pana doktora Dymitra Książka - podkreślili Łukasz Chalupka, Robert Gałązkowski, Piotr Łukiewicz oraz Krzysztof Przybysz z LPR w oświadczeniu. - Wszelkie informacje dotyczące ofiar jak i ich rodzin, uzyskane w takich okolicznościach - w naszej opinii - objęte są tajemnicą zawodową - napisali.
Zobacz specjalny serwis poświęcony katastrofie smoleńskiej >>>
W oświadczeniu podkreślono, że zadaniem zespołu lekarzy LPR w Moskwie była pomoc rodzinom w sytuacji "ogromnej traumy i tragedii, którą przeżywały, mogącej zagrażać ich zdrowiu i życiu". - Nasza misja trwała kilka dni, ale poczucie obowiązku pozostało. Kazało nam nie tylko służyć całą naszą wiedzą, doświadczeniem i sercem, ale także zachować milczenie. Uznaliśmy, że to Rodziny ofiar powinny decydować o tym, jak będą pamiętać swoich bliskich. To było możliwe tylko wtedy, kiedy oszczędzimy wszystkim drastycznych opisów dotyczących identyfikacji - napisano w oświadczeniu ratowników LPR.
Lekarze zaznaczyli również, że we wszystkich dotychczasowych misjach, które realizowali, starali się wypełniać obowiązki "zgodnie z posiadaną wiedzą i własnym sumieniem".
REKLAMA