Opłacalność łupków jest wątpliwa
Jest jeszcze za wcześnie by stwierdzić, że propozycje podatkowe dotyczące " łupków" zachęcą koncerny energetyczne do większych inwestycji.
2012-10-17, 15:26
Posłuchaj
Tak twierdzi Organizacja Polskiego Przemysłu Poszukiwawczo - Wydobywczego.
Rząd zamierza wprowadzić podatek od wartości wydobytego gazu łupkowego i od potencjalnych zysków. Łącznie opodatkowanie ma wynieść 40 procent. Wzrasta również prawie 6 krotnie opłata eksploatacyjna za wydobyte węglowodory. Dochody z tej daniny w 90 procentach trafią do władz lokalnych.
Marcin Zięba dyrektor Organizacji Polskiego Przemysłu Poszukiwawczo - Wydobywczego przekonuje, że opłacalność inwestycji będzie znana po dokładnych analizach ile gazu jest w Polsce.
Marcin Zięba dodaje, że propozycje zwiększenia opłaty eksploatacyjnej i przekazywanie jej w większości władzom lokalnym powinny ułatwić inwestycje. Opłaty eksploatacyjne za wydobyty gaz i ropę wzrastają prawie 6 krotnie. 60 procent z tej daniny trafi do gmin, po 15 procent do powiatów i województw. Według propozycji inwestorzy zapłacą również 5 procentowy podatek od wartości wydobytego gazu i 10 procent za wydobytą ropę naftową. Dodatkowo przewidziano w przyszłości 25 procentowy podatek, ale już od zysków z wydobytych surowców. Ta danina zostanie jednak wprowadzona po 2020 roku.
Ministerstwo zapowiedziało, że w listopadzie planuje konsultacje społeczne dotyczące " ustawy łupkowej". Resort chce by gotowy projekt rząd wysłał do Sejmu do końca tego roku. Od 2007 roku w Polsce wydano 111 koncesji na poszukiwanie gazu łupkowego. Eksperci szacują, że szybki rozwój wydobycia gazu łupkowego może wymagać inwestycji 4 miliardów dolarów rocznie. Obecnie najwięcej koncesji na poszukiwanie gazu z łupków - 15 - ma PGNiG. PKN Orlen ma osiem koncesji na poszukiwanie ropy naftowej i gazu.
REKLAMA