Odważna gra, remis i niedosyt. Polska - Anglia 1:1
Na Stadionie Narodowym w Warszawie Polska zremisowała z Anglią 1:1 (0:1) w meczu grupy H eliminacji mistrzostw świata 2014.
2012-10-17, 18:30
Posłuchaj
Spotkanie pierwotnie miało się rozpocząć we wtorek o godz. 21, ale boisko było nasiąknięte wodą, a w kilku miejscach powstały olbrzymie kałuże. Sędziowie, po trzykrotnej wizytacji murawy, wraz z delegatem technicznym FIFA uznali, że mecz w takich warunkach nie może się odbyć i zdecydowali o przełożeniu go na środę, na 17.
Dobre otwarcie
Pierwsi groźną akcję przeprowadzili piłkarze Anglii. W 3. minucie , po wrzutce w pole karne na strzał z ostrego kąta zdecydował się Tom Cleverley. Uderzenie z pierwszej piłki zablokował jednak Łukasz Piszczek.
Polacy odpowiedzieli dwiema dobrymi akcjami. W 8. minucie z prawej strony piłkę w pole karne wstrzelił Jakub Wawrzyniak, Kamil Grosicki strzelił z dziesięciu metrów, jednak nie trafił czysto w piłkę, która przeleciała wzdłuż angielskiej bramki. Po chwili Lewandowski zagrał na lewe skrzydło do Pawła Wszołka, ten próbował odegrać do naszego napastnika, ale jego podanie zostało zablokowane.
W 13. minucie doskonałą akcję przeprowadził Grosicki, precyzyjnie podał do Piszczka, któremu zabrakło milimetrów by pokonać dobrze i ryzykownie interweniującego Joe Harta.
REKLAMA
Rozgrywający bardzo dobre spotkanie Grosicki znów błysnął techniką. Jednym zwodem ograł Cleverley’a i Glena Johnsona, kolejny rywal - Joleon Lescoott powstrzymał jednak szarżującego reprezentanta Polski.
Po kilku minutach wyrównanej gry w środku pola do głosu doszli Anglicy. Groźna akcja Defoe skończyła się na Marcinie Wasilewskim, który w ostatnie chwili wybił piłkę spod nóg Anglika.
28. minuta przyniosła doskonałą akcja Roberta Lewandowskiego. Polski napastnik ograł Cleverley’a, wbiegł w pole karne i mimo trudnej pozycji mocno strzelił. Niestety niecelnie.
Po trzech minutach Polacy przegrywali 0:1. Piłkarze Roy’a Hodgsona wykonywali rzut rożny. Wayne’a Rooney’a nie upilnował Łukasz Piszczek, zawodnik Manchesteru United strzelił głową i pokonał Przemysława Tytonia.
REKLAMA
Strzelona bramka dodała Anglikom skrzydeł. Zaczęli grać swobodniej, dokładniej i atakowali coraz groźniej. Z tych ataków jednak nic nie wyszło, tak jak z akcji reprezentacji Polski. Najgroźniejsza była kontra przeprowadzona w 44. minucie przez Roberta Lewandowskiego. Do znalezienia się w pozycji sam na sam z Joe Hartem Polakowi zabrakło kilku centymetrów.
Powiew optymizmu
Początek drugiej połowy, którą obie drużyny rozpoczęły bez zmian w składach, przyniósł dobre akcje reprezentacji Polski. Błędu angielskiej obrony nie wykorzystał Paweł Wszołek, chwilę później dośrodkowanie tego piłkarza w polu karnym szczęśliwie przeciął Cleverley. W 49.miucie jak z armaty huknął Ludovic Obraniak. Strzał lewą nogą z około 20 metrów obronił jednak Joe Hart, czubkami palców wybijając piłkę na rzut rożny.
Polacy grali pomysłowo i odważnie, mieli przewagę, prowadzili grę, jednak w decydujących momentach akcji brakowąło dokładnego podania. Anglicy wyraźnie nastawili się na grę z kontry i wciągali gospodarzy na swoją połowę.
REKLAMA
Drużyna Waldemara Fornalika miała coraz większą przewagę, nie potrafiła jej jednak udokumentować golem. W ataku pozycyjnym biało- czerwoni radzili sobie nadspodziewanie dobrze, Do doskonałych sytuacji strzeleckich doszli Obraniak i Piszczek, rywale jednak blokowali strzały Polaków.
W 63. minucie z boiska zszedł Wszołek, miejsce dwudziestolatka zajął znacznie bardziej doświadczony Łukasz Mierzejewski.
Pierwsza zmiana w reprezentacji Anglii nastąpiła w 67. minucie - Danny Welbeck zastąpiłJermaina Defoe. Już po chwili Welbeck mógł się cieszyć z gola. Po stracie piłki przez Obraniaka Anglik wbiegł w pole karne, ale przegrał pojedynek sam na sam z Tytoniem.
REKLAMA
GOOOOL!
Obraniak zrehabilitował się w 70. minucie spotkania. Z rzutu rożnego perfekcyjnie wrzucił na głowę Kamila Glika, Hart minął się z piłką, a obrońca reprezentacji Polski wbił ją głową do angielskiej bramki. 1:1! Stadion Narodowy oszalał z radości!
Polacy poczuli i uwierzyli, że Anglię można pokonać. Raz za razem sunęły ataki z prawej i lewej strony. Cofnięci do obrony Anglicy radzili sobie jednak z naszymi reprezentantami, a sami nie kwapili się do ataków.
Ostatni gwizdek sędziego pozostawił duży niedosyt. Z tą Anglią można było wygrać, musimy się jednak cieszyć z siódmego w historii remisu Polski z Anglią.
Polska - Anglia 1:1 (0:1)
Bramki: dla Polski - Kamil Glik (70-głową); dla Anglii - Wayne Rooney (31-głową).
REKLAMA
Żółte kartki: Polska - Eugen Polanski, Kamil Glik; Anglia - Ashley Cole.
Sędzia: Gianluca Rocchi (Włochy).
Widzów: 47 300.
Polska: Przemysław Tytoń; Łukasz Piszczek, Marcin Wasilewski, Kamil Glik, Jakub Wawrzyniak; Eugen Polanski, Grzegorz Krychowiak; Paweł Wszołek (63-Adrian Mierzejewski), Ludovic Obraniak (90-Ariel Borysiuk), Kamil Grosicki (82-Arkadiusz Milik); Robert Lewandowski.
REKLAMA
Anglia: Joe Hart; Glen Johnson, Phil Jagielka, Joleon Lescott, Ashley Cole; James Milner, Steven Gerrard, Michael Carrick, Tom Cleverley; Wayne Rooney (73-Alex Oxlade Chamberlain), Jermain Defoe (67-Danny Welbeck).
Wyniki i tabela grupy H:
wtorek:
Ukraina - Czarnogóra 0:1 (0:1)
San Marino - Mołdawia 0:2 (0:0)
środa:
Polska - Anglia 1:1 (0:1)
REKLAMA
Tabela:
M Z R P Bramki Pkt
1. Anglia 4 2 2 0 12-2 8
2. Czarnogóra 3 2 1 0 9-2 7
3. Polska 3 1 2 0 5-3 5
REKLAMA
4. Mołdawia 4 1 1 2 2-7 4
5. Ukraina 3 0 2 1 1-2 2
6. San Marino 3 0 0 3 0-13 0
Najbliższe mecze:
14 listopada 2012
Czarnogóra - San Marino
REKLAMA
22 marca 2013
Mołdawia - Czarnogóra
Polska - Ukraina
San Marino - Anglia
26 marca 2013
Ukraina - Mołdawia
REKLAMA
Czarnogóra - Anglia
Polska - San Marino
Naczelna Redakcja Sportowa, mr
REKLAMA