"To ja zamieściłem drastyczne zdjęcia ze Smoleńska"
Autor bloga, na którym opublikowano drastyczne fotografie ofiar katastrofy smoleńskiej, nie ukrywa się. W jednej z internetowych dyskusji potwierdza, że mieszka w Barnaule.
2012-10-18, 10:00
Posłuchaj
Mężczyzna drwi również z polskich dziennikarzy, którzy nazwali go "blogerem z azjatyckiej części", przypominając, że Kraj Ałtajski leży na Syberii.
Odnalezienie autorów blogów rozpowszechniających drastyczne fotografie z katastrofy polskiego samolotu obiecał w środę rzecznik Komitetu Śledczego Władimir Markin. Poszukiwanie "gorożanina z Barnauła" może nie być proste. Autor blogu z fotografiami ofiar katastrofy nie podaje o sobie zbyt wielu informacji. Można jedynie ustalić, że ma 51 lat i jest żonaty. Na swoim blogu i w dyskusji internetowej przyznaje, że tekst o mistyfikacji katastrofy skompilował z dwóch publikacji blogerki Tatiany Karacuby. Choć niejednoznacznie, ale wskazuje również, że od niej pochodzą skandaliczne fotografie.
Odnalezienie kobiety powinno już być znacznie prostsze. Wiadomo, że ma 57 lat i jest absolwentką dwóch prestiżowych uczelni. Z jej prywatnych fotografii wynika, że kontaktowała się z wieloma osobami publicznymi w Rosji. Przez pewien czas wydawała również dwumiesięcznik "Prezydent, Rząd, Parlament". Gazeta jest zarejestrowana w jednym z rejonów Moskwy i rzekomo miała trafiać do najważniejszych osób w państwie. Na jednej ze stron internetowych można przeczytać, że autorzy tekstów przygotowywali analizy, z którymi zapoznawały się także służby specjalne.
REKLAMA
Serwis specjalny - Smoleńsk 2010>>>
mr
REKLAMA