Wybory w Ameryce, a sprawa polska
- Jeśli chodzi o takie kwestie, jak wizy, współpraca wojskowa czy gospodarcza to, kto będzie prezydentem USA nie ma większego znaczenia - uważa Marek Wałkuski, korespondent Polskiego Radia.
2012-10-24, 14:06
Mitt Romney czy Barack Obama - który z nich będzie lepszym prezydentem z punktu widzenia Polski? Zdaniem Marka Wałkuskiego największa różnica pomiędzy republikaninem a demokratą dotyczy stosunku do Rosji i obecnego prezydenta Władimira Putina. Według Romney’a Obama prowadzi zbyt uległą politykę wobec Rosji, zbyt miękką. - Po wyborach prezydenckich podczas drugiej kadencji Obamy, ta uległość może być jeszcze większa - zwraca uwagę dziennikarz Polskiego Radia.
W wypadku wyboru Mitta Romney’a na prezydenta Stanów Zjednoczonych możemy się spodziewać usztywnienia amerykańskiej polityki wobec Rosji. Nie zerwania z Putinem i rosyjskimi władzami, ale bez wątpienia twardszej polityki Waszyngtonu wobec Rosji. Jeśli Obama zostanie prezydentem będziemy mieć do czynienia z kontynuacją obecnej polityki Stanów Zjednoczonych, czyli współpracy z Rosją. W pewnym sensie ustęp pod adresem Rosji.
Co dla Polski jest lepsze? - Jeśli ktoś woli bardziej konfrontacyjną, twardszą politykę wobec Rosji, powinien być zwolennikiem wyboru Mitta Romney’a na prezydenta USA. Jeżeli ktoś uważa, że dla Polski lepsza jest współpraca USA z Rosją oparta na nieufności a jednak współpraca, powinien cieszyć się ze zwycięstwa Baracka Obamy - uważa Marek Wałkuski.
Wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych odbędą się 6 listopad
REKLAMA
REKLAMA