Kardynał Nycz: to rozdrapywanie świeżo zabliźnionych ran
Metropolita warszawski powiedział, że kolejny pogrzeb jest dla rodziny Ryszarda Kaczorowskiego "kolejnym bólem".
2012-11-03, 14:43
Posłuchaj
W warszawskiej świątyni Opatrzności Bożej pochowano Ryszarda Kaczorowskiego. Był to ponowny pochówek ostatniego prezydenta na uchodźstwie, zmarłego tragicznie w katastrofie smoleńskiej w 2010 roku. Na skutek błędnej identyfikacji zwłok jego ciało przez dwa i pół roku spoczywało na Powązkach, w grobie innej ofiary katastrofy.
Kolejny pochówek jest dla rodziny ostatniego prezydenta na uchodźstwie "kolejnym bólem i prawdziwym rozdrapywaniem dopiero co zabliźnionych ran" - stwierdził metropolita warszawski kardynał Kazimierz Nycz podczas mszy pogrzebowej.
Zobacz serwis specjalny - Smoleńsk 2010 >>>
W wygłoszonej homilii, przypominając pierwszy pogrzeb w 2010 roku, abp Nycz powiedział: "Byliśmy wtedy pewni, że otaczamy trumnę ze szczątkami doczesnymi śp. Ryszarda. Okazało się, że po ludzku nasza wiedza była błędna, ale przecież Pan Bóg (..) wiedział, za kogo się modlimy i wiedział za kogo mu dziękujemy".
Metropolita warszawski wspomniał zasługi prezydenta Kaczorowskiego. Wymienił wśród nich umiejętność służenia ojczyźnie nie tylko w trudnych dla niej czasach. - Był wtedy, kiedy trwała wojna (...), ale umiał służyć także w czasie pokoju, gdy trzeba było budować jedność, zgodę - stwierdził.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, PAP, kk
REKLAMA