Ruch Palikota chce komisji ws. katastrofy smoleńskiej
Rzecznik partii Andrzej Rozenek zaznaczył, że na razie nie wiadomo, czy miałaby być to komisja składająca się z niezależnych ekspertów, czy powołana na wniosek prokuratury.
2012-11-05, 15:02
Andrzej Rozenek uważa, że komisja pomogłaby rozwiać wątpliwości wielu Polaków co do przyczyn katastrofy smoleńskiej. Polityk tłumaczył, że komisja ma służyć temu, by 36 procent Polaków, którzy wierzą w to, że mieliśmy do czynienia z zamachem mogło przekonać się, że tak nie było.
Andrzej Rozenek podkreślił, że w tej chwili rząd nie radzi sobie z przekazaniem społeczeństwu faktów.
- Jeżeli mamy ministra, pod którego auspicjami pracowała komisja, to nie rozumiem dlaczego on się nie wypowiada i mówi, że go to nie interesuje. Z jednej strony mamy doniesienia poważnej gazety, która mówi, że był ładunek wybuchowy na pokładzie tupoewla, a z drugiej strony mamy pół dnia milczenia oficjalnych czynników, a potem okazuje się że to był humbug. Gdzie są władze tego kraju, dlaczego nikt nie reaguje - pytał Rozenek.
Według Andrzeja Rozenka, na czele nowej komisji mógłby stanąć szef PAN prof. Michał Kleiber. Polityk nie wykluczył, że wśród członków komisji znajdowaliby się eksperci z innych krajów, między innymi z Rosji. Jednak PO nie widzi sensu w powoływaniu takiej komisji.
REKLAMA
Z kolei poseł Andrzej Szejnfeld powiedział, że nikt nie przekona tych, którzy w zamach nie wierzą. Poseł zaznaczył, że po atakach prawicy w polski rząd trzeba by było średnio raz w tygodniu robić prezentacje w telewizji na temat katastrofy i być może efekt byłby inny.
Zobacz serwis specjalny - Smoleńsk 2010 >>>
IAR, mr
REKLAMA