132 osoby zatrzymane. 11 listopada w stolicy
Ośmiu funkcjonariuszy rannych, ponad sto osób doprowadzonych do poszczególnych komend policji - to dotychczasowy bilans burdy do jakiej doszło podczas Marszu Niepodległości.
2012-11-11, 19:35
Posłuchaj
Jak informuje rzecznik Komendanta Głównego Mariusz Sokołowski, funkcjonariusze policji nie odnieśli poważniejszych obrażeń. - Do tej pory 132 osoby zostały doprowadzone do poszczególnych komend policji. W tym osoby, które odpowiadają za przestępstwa czynnej napaści, niszczenia mienia i atakowania drugiego człowieka - powiedział Mariusz Sokołowski. Teraz zatrzymani są przesłuchiwani, jest ustalana ich tożsamość a potem zapadnie decyzja o ewentualnym przedstawieniu zarzutów.
Incydent zaraz po rozpoczęciu imprezy omal nie zakończył się rozwiązaniem pochodu. Grupa chuliganów obrzuciła policję racami i kamieniami. Policjanci odcięli kordonem czoło marszu i odpowiedzieli gazem łzawiącym.
Policja po rozmowach z organizatorami zgodziła się na kontynuację pochodu. Po zakłóceniach marsz doszedł do pomnika Romana Dmowskiego.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
REKLAMA
IAR/aj
REKLAMA