"Waldemar Pawlak wprowadza jakieś turbulencje"
- Mnie się wydawało, że będzie normalnie, czyli umarł król niech żyje król, ale okazuje się, że tak nie jest - uważa wicemarszałek Sejmu Jerzy Wenderlich z SLD.
2012-11-19, 18:20
Posłuchaj
W sobotę działacze PSL wybrali na nowego lidera Stronnictwa Janusza Piechocińskiego. Po przegranej dotychczasowy prezes Waldemar Pawlak złożył rezygnację z funkcji wicepremiera i ministra gospodarki.
Gość "Pulsu Trójki" wicemarszałek Sejmu Jerzy Wenderlich z SLD ocenił, że takie zachowanie Pawlaka nie jest na rękę Piechocińskiemu i w ogóle PSL. - Waldemar Pawlak wprowadza jakieś turbulencje - twierdzi Wenderlich.
Z tą opinią zgadza się polityk Ruchu Palikota Artur Dębski. Zdaniem Dębskiego z "pretensjonalnych" wystąpień byłego prezesa ludowców można wyczytać, że nie wykazuje on chęci współpracy z nowym liderem Stronnictwa. W ocenie polityka RP Piechocińskiemu może być łatwiej działać w koalicji niż we własnej partii, w której cieszy się popraciem połowy działaczy (Piechociński wygrał z Pawlakiem stosunkiem głosów 547 do 530).
Goście "Pulsu Trójki" uważają, że Pawlak nie będzie dłużej ministrem gospodarki. - Nie wyobrażam sobie, żeby Pawlak mógł pozostać na tym stanowisku, jeżeli nawet we własnej partii nie ma mandatu do bycia przywódcą - mówi Dębski.
Jeśli koalicja się rozpadnie ani Ruch Palikota, ani SLD nie będą chciały zająć miejsca PSL. - Nie wyobrażam sobie żebyśmy byli koalicjantem PO - zaznacza Dębski. - Skakać na pochyłe drzewo może koza, a nie taka poważna formacja jak SLD - podkreśla Wenderlich.
Wysłuchaj całej audycji!
Rozmawiał Marcin Zaborski.
REKLAMA