Po aferze podsłuchowej Brytyjczycy chcą ustawy prasowej

Po zeszłorocznej aferze podsłuchowych i dochodzeniu niezależnej komisji sędziego Levesona, już 90 tys. osób podpisało się pod internetową petycją o uchwalenie ustawy prasowej.

2012-12-02, 12:49

Po aferze podsłuchowej Brytyjczycy chcą ustawy prasowej
Ostatnie wydanie największej brytyjskiej gazety "News of the World" z przeprosinami za aferę, której pracownicy gazety byli głównymi bohaterami

Posłuchaj

Relacja Grzegorza Drymera (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Raport sędziego Levesona zakłada utrzymanie wewnętrznej samokontroli sektora prasowego, ale wzmocnionej ustawą. Miałaby ona regulować status nowej komisji kontrolnej. Tego samego domaga się większość ofiar podsłuchów, niedyskrecji i pomówień prasowych oraz opozycyjna Partia Pracy, a teraz wsparła ich petycja.
Ale w debacie w Izbie Gmin po ogłoszeniu raportu konserwatywny premier David Cameron wystąpił przeciwko takiej ustawie, z obawy, że byłby to pierwszy krok w kierunku kontroli politycznej nad prasą. Poparły go praktycznie wszystkie tytuły w kraju - nie tylko te sprzyjające konserwatystom.

Artykuł redakcyjny mocno lewicowego tygodnika "The New Statesman" stwierdza wręcz, że ustawa wskrzesiłaby w praktyce licencjonowanie prasy, zniesione jeszcze w 1695 roku. Przeciwna ustawie jest też dyrektor organizacji obrońców praw człowieka Liberty, Sami Chakrabati, która zasiadała w komisji sędziego Levesona. Jak powiedziała - wszelki przymus narzucający prasie wyższe standardy niż reszcie obywateli naruszałby ustawę o prawach człowieka.

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej