"Laureat literackiego Nobla, jak ulubieniec Kremla”
Chiński pisarz Mo Yan przybywa w czwartek do Sztokholmu, gdzie zapewne zetknie się z coraz silniejszymi głosami protestu.
2012-12-06, 12:27
Dziennik "Dagens Nyheter" opublikował list otwarty chińskiego emigracyjnego poety i pisarza, Liao Yiwu do Szwedzkiej Akademii. Pisze on, że niemiecko-rumuńska noblistka Herta Muller słusznie nazwała tegoroczną nagrodę "katastrofą". Porównuje wybór z tym z 1965 roku, gdy laureatem został radziecki pisarz i ulubieniec Kremla, Michaił Szołochow.
Liao Yiwu pisze głównie o moralnej postawie Mo Yana, byłego politycznego oficera i funkcjonariusza partyjnego, o jego wspanialej umiejętności zmiany poglądów tak, by zawsze odpowiadały one aktualnej polityce Chińskiej Partii Komunistycznej.
Tytuł listu otwartego brzmi: "Pisać bez świadczenia jest niegodziwością”. Odnosi się to do przemilczania przez Mo Yana, który akcje swych książek umieszcza we współczesności, ogromu zbrodni popełnionych na narodzie chińskim od 1949 roku przez Mao, jego pomocników i następców. - Dlatego posttotalitarny reżim w Chinach wybrał nieszkodliwego i posłusznego Mo Yana - uważa Liao Yiwu - Sławi go i daje mu tytuły oraz stanowiska, oficjalnie uznając go za wielkiego chińskiego pisarza.
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
REKLAMA
REKLAMA