Wykradziono 300 tys. noworodków. Nie będzie przedawnień
W Hiszpanii nie ulegną przedawnieniu przestępstwa dotyczące przypadków tzw. "kradzionych dzieci" - zdecydowało tamtejsze Ministerstwo Sprawiedliwości.
2012-12-27, 07:13
Posłuchaj
Od połowy do końca ubiegłego wieku tysiące matek oszukiwano po porodach informując, że ich dzieci zmarły. Tymczasem noworodki były potajemnie oddawane do adopcji.
Zwykle oszukiwano samotne matki albo kobiety z ubogich rodzin. Ich losem zajmują się między innymi organizacje, które zrzeszają poszkodowanych: rodziny, które szukają dzieci, i dzieci, które poszukują rodziców. Zdaniem tych organizacji, w ciągu ostatnich 50 lat wykradziono około 300 tysięcy noworodków. Teraz Ministerstwo Sprawiedliwości zdecydowało, że nie ulegają przedawnieniu nawet najstarsze przypadki kradzieży dzieci.
Jak poinformował prokurator generalny, w tym roku wszczęto ponad 10 tysięcy dochodzeń dotyczących przypadków kradzionych dzieci. Na razie jedyną oskarżoną jest 80-letnia siostra zakonna, która przez lata pracowała na izbie porodowej szpitala, z którego wykradano noworodki. Na liście podejrzanych są lekarze, pielęgniarki i adwokaci z wielu hiszpańskich szpitali.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
REKLAMA
REKLAMA