Areszty po uprowadzeniu 33-latka w Żorach
Nawet 10 lat więzienia grozi trzem mężczyznom, podejrzanym o uprowadzenie 33-letniego mężczyzny. Pobitą ofiarę sprawcy porzucili w Chorzowie.
2012-12-31, 16:24
Bandyci zostali krótko po porwaniu zatrzymani przez policję, a później aresztowani - podała w poniedziałek śląska policja.
Nie są jasne motywy porwania, prawdopodobnie chodziło o wzajemne rozliczenia - powiedział szef Prokuratury Rejonowej w Żorach Leszek Urbańczyk.
Zarówno ofiara, jak i podejrzani to mieszkańcy Żor. Według dotychczasowych ustaleń sprawcy, którzy mają 31, 32 i 35 lat, śledzili pokrzywdzonego, gdy ten wiózł na lawecie samochód do złomowania.
W punkcie skupu złomu jeden ze sprawców wszedł do biura podając się za policjanta, obezwładnił 33-latka i go wyprowadził. Mężczyznę wepchnięto do samochodu i odjechał z dwoma porywaczami - relacjonowała asp. szt. Kamila Siedlarz z żorskiej policji.
REKLAMA
Pracownicy skupu natychmiast powiadomili policję. Interweniujący mundurowi zatrzymali tam trzeciego ze sprawców. Ich koledzy ruszyli do akcji, której celem było uwolnienie porwanego mężczyzny i zatrzymanie dwóch sprawców.
Kilka godzin później, z pomocą kolegów z komendy wojewódzkiej w Katowicach, żorscy policjanci wpadli na trop 35-latka. Mężczyzna został zatrzymany w Czeladzi. Policjanci podczas przeszukania zabezpieczyli przy nim rewolwer, którym wcześniej się posłużył dokonując rozboju - grożąc przypadkowemu mężczyźnie skradł mu telefon komórkowy. Ostatni ze sprawców, 31-latek został zatrzymany w Żorach.
Na wniosek śledczych sąd aresztował całą trójkę na trzy miesiące. Za porwanie grozi im 10 lat więzienia. Najstarszy z nich, 35-latek, odpowie również za rozbój.
PAP/agkm
REKLAMA
REKLAMA