Pożar w kociarni. Co najmniej 15 zwierząt nie żyje.
Ogień gasiło trzydziestu strażaków. – Spośród wielu przeprowadzonych dotąd akcji ta była dla nas szczególnie przykra – wyznają.
2013-01-04, 16:21
Tragedia wydarzyła się w nocy w środkowej Anglii. W budynku kociarni przebywało mniej więcej 20 kotów, zamkniętych w klatkach. Dwa lub trzy koty uciekły i schroniły się w pobliskich lasach. – Trudno je będzie odnaleźć – twierdzi rzecznik straży pożarnej. – Zwierzęta, które wydostały się z pożaru, strach pcha do ucieczki w jak najdalsze strony. – Z pozostałych kotów tylko dwa udało się uratować; trafiły do szpitala, gdzie stwierdzono u nich zatrucie dymem.
Pracownikom kociarni nic się nie stało. Będą musieli powiedzieć o losie kotów ich właścicielom, których do zostawienia ulubieńców w kociarni zmusiły świąteczne wyjazdy. W myśl brytyjskich przepisów nie wolno przewozić zwierząt przez granicę. Zakaz ten ma uchronić Wielką Brytanię przed przedostaniem się na jej teren wścieklizny.
REKLAMA