Kijów: zabójca Gongadzego skazany na dożywocie
Kijowski sąd skazał Ołeksija Pukacza za morderstwo dziennikarza Georgija Gongadzego. Bliscy zabitego podkreślają, że do tej pory nie ustalono i nie ukarano zleceniodawcy zabójstwa.
2013-01-29, 14:45
Posłuchaj
Według Prokuratury Generalnej, ówczesny generał milicji Ołeksij Pukacz dopuścił się nadużycia władzy i przekroczenia uprawnień służbowych w stosunku do Georgija Gongadzego, którego zabił 17 września 2000 roku. Jak twierdzi, miał to zrobić na zlecenie ministra spraw wewnętrznych Jurija Krawczenki, który 8 lat temu popełnił samobójstwo w niejasnych okolicznościach, w dniu, gdy miał zeznawać w sprawie zabójstwa dziennikarza.
Adwokaci rodziny Georgija Gongadzego sugerują, że za morderstwem stali najwyżsi urzędnicy państwowi, w tym ówczesny prezydent Leonid Kuczma. Odrzuca on jednak związek z tą sprawą. Adwokaci rodziny zabitego zwracali uwagę na sprzeczności dotyczące motywów zabójstwa. Ich prośbę o uzupełnienie materiałów sprawy, sąd odrzucił.
Według Wałentyny Tełyczenko, adwokatki wdowy po Gongadzem, Myrosławy, w odczytanym we wtorek wyroku sądowym nie ma nazwisk b. prezydenta Leonida Kuczmy i b. przewodniczącego parlamentu Wołodymyra Łytwyna. Tełyczenko mówi, że wcześniej Pukacz wymieniał ich jako zleceniodawców morderstwa.
Georgij Gongadze był założycielem niezależnego portalu ”Ukraińska Prawda”. Zajmował się dziennikarstwem śledczym. Został zabity jesienią 2000 roku. Później jeden z ochroniarzy ówczesnego prezydenta ujawnił taśmy, na których głos podobny do głosu Leonida Kuczmy zleca zabójstwo Georgija Gonagdzego.
IAR/PAP/agkm
REKLAMA
Galeria: dzień na zdjęciach >>>
REKLAMA